Właśnie otrzymaliśmy zapowiedź The Last of Us Part 2 Remastered. Fani nie są pewni czy to odpowiedni czas, żeby już odświeżać grę.
The Last of Us, mimo bycia serią, która posiada zaledwie dwie odsłony, nieustannie o sobie przypomina od dnia wydania pierwszej części w 2013 roku. W ciągu tych 10 lat pierwsza gra otrzymała nie tylko remaster w 2014, ale także i remake w 2022. Kontynuacja zadebiutowała w 2020 roku. Teraz, trzy lata później, otrzymaliśmy zapowiedź The Last of Us Part 2 Remastered.
Zarówno The Last of Us, jak i The Last of Us Part 2 zadebiutowały kilka miesięcy przed premierą konsoli nowej generacji. Z tego właśnie powodu obie gry stosunkowo szybko otrzymały odświeżenia dostosowane do możliwości lepszego sprzętu. Jednak słowo „remaster” sparowane z produkcją mającą poniżej 5 lat mierzwi wielu graczy.
Co takiego nowego wprowadza ta wersja tytułu? Grafika ma podobno ulec jeszcze większemu ulepszeniu. Oprócz tego otrzymamy możliwość gry w rozdzielczości 4k. Największą chyba atrakcją jest tryb No Return, będący połączeniem survivalu i roguelike’a. W No Return będziemy mogli sterować postaciami z serii, które dotąd nie były grywalne. Dodatkowo, w produkcji znajdą się poziomy, które zostały wcześniej usunięte i nie zawitały w pierwotnej wersji gry. Inną nowością jest tryb wyświetlający komentarze twórców podczas przerywników filmowych na temat różnych scen. Wszystkie zmiany dogłębnie zostały opisane na oficjalnym blogu PlayStation.
Jest dobra wiadomość dla osób posiadających już The Last of Us Part 2 na konsoli PlayStation 4. Będą oni mieli możliwość zaktualizowania swojej wersji gry w cenie 10 dolarów (ok. 40 zł). Premiera tytułu odbędzie się 19 stycznia 2024 roku i otrzyma on także wydanie fizyczne. Jeśli nigdy nie mieliście do czynienia z The Last of Us i zastanawiacie się nad zanurzeniem w tę przygodę, zapraszamy do recenzji pierwszej części.