Od premiery najnowszego symulatora życia minęły ponad trzy tygodnie i już wiemy, że tytuł został ciepło przyjęty przez graczy. Czy warto zagrać w InZOI, gdy alternatywą są Simsy?
InZOI to produkcja, która była długo wyczekiwana i w jej stronę zwrócone były oczy wszystkich simsiarzy oraz simsiar. Przez wiele miesięcy nie było wiadomo, czy gra okaże się absolutnym hitem, czy jednak będzie niewypałem. Teraz już wiemy, że tytuł dobrze się przyjął, a wielu fanów serii The Sims uważa, że Electronic Arts musi się poważnie zastanowić nad swoją przyszłością. Ten artykuł odpowie na pytanie – dlaczego warto zagrać w InZOI, gdy istnieją Simsy?
Na wstępie muszę wspomnieć o aspekcie, który nie jest związany z rozgrywką, ale jest niezwykle ważny. InZOI kosztuje 149 zł i pewnie teraz ktoś powie – ale wersja podstawowa The Sims 4 jest za darmo! Jest to prawda, ale moim zdaniem nie można porównywać podstawek tych dwóch gier. Symulator życia od firmy KRAFTON jest napakowany zawartością, a jeszcze nie posiada żadnego dodatku. Rozbudowane śluby, pory roku, uniwersytet i szeroki wybór hobby to tylko początek listy elementów rozgrywki, za które trzeba zapłacić w grze Electronic Arts. Gdy uruchamia się InZOI, to po kilku godzinach rozgrywki to wszystko wydaje się takie naturalne. Myśl o tym, że w podstawowej wersji gry mogłoby zabraknąć takich rzeczy, staje się nierealna.
Wolność i swoboda
Wiele fanek i fanów serii The Sims uwielbia ją za możliwość kreatywnego wyżycia się i pisania własnych scenariuszy. Niektórzy w ten sposób zaspokajają również potrzebę estetycznego tworzenia, chociażby budowli, czy postaci. Jeśli poszukujesz tego typu treści w grach, to InZOI jest właśnie dla Ciebie. Tytuł oferuje ogromną swobodę twórczą i umożliwia budowanie, dekorowanie, a także stylizowanie zoiów na wiele sposobów. W sieci pojawia się coraz więcej filmów z budowania nowoczesnych domów oraz tworzenia popularnych osób w kreatorze postaci. Takie funkcje jak chociażby asymetria twarzy dają pole do popisu i możliwość odtwarzania najmniejszych detali. Inną innowacją w grze od KRAFTON jest swobodne dostosowywanie długości włosów. Wystarczy, że wybierzecie fryzurę, a będziecie mogli ją wydłużać i skracać. To takie fantastyczne!
Podczas budowy domu opcje takie jak zróżnicowana wysokość ścian umożliwiają tworzenie modernistycznych budowli, ale nie tylko. Choć w InZOI trudno jest stworzyć coś, co nie jest nowoczesne, to funkcji do wypróbowania jest wiele. Może to Wy zbudujecie Hogwart jako pierwsi?
Tego jeszcze nie było!
A co powiecie na powiew świeżości w symulatorach życia i to bez modów? Więzienie, zasiłki, pożyczki, realistyczna jazda samochodem i wypadki to tylko początek listy. W żadnej części The Sims nie pojawiły się wspomniane opcje rozgrywki. To wspaniałe urealnienie, które dodaje immersji i sprawia, że zabawa jest jeszcze ciekawsza. Więzienie poniekąd znalazło się w The Sims 3, ale w InZOI nasza postać fizycznie przenosi się do obiektu i musi spędzić tam około 48 godzin. Zasiłek natomiast otrzymujemy, gdy nie mamy źródła dochodu i kończą nam się pieniądze. Nie jest wielki, ale wystarcza na przeżycie.
Nie trzeba opowiadać żartów
Ostatnią rzeczą w koreańskim symulatorze życia, o której chciałabym wspomnieć, jest głębia relacji. Owszem, można dostrzec, że jest to jeszcze wczesny dostęp, szczególnie w kontekście SMS-ów. Mimo wszystko, mnogość interakcji z innymi, otrzymywanie niespodziewanych wiadomości i rozbudowane wydarzenia (takie jak randki) dają poczucie większego związania z postaciami. Mam też wrażenie, że o wiele trudniej jest o relacje w InZOI w porównaniu do serii The Sims. Trzeba się mocniej postarać, a zoie są bardziej kapryśne, jeśli nie przypadniemy im do gustu. Podoba mi się, że możemy rozmawiać na tematy dotyczące zdrowia psychicznego oraz luźniejsze, takie jak ulubiony utwór na gitarę basową. Spektrum jest szerokie i dzięki temu łatwo zadecydujemy, kto w grze będzie naszym przyjacielem, a kto tylko powierzchowną relacją. Dodatkowo zwróciłam uwagę na liczbę interakcji z ciężarnymi. Podczas mojej rozgrywki małżonek mógł śpiewać do brzucha oraz pytać przyszłą mamę o samopoczucie.
Wspomniane wydarzenia mają dedykowane możliwości interakcji. Na randce pojawiają się zadania do wykonania, by polepszyć spotkanie. Analogiczna sytuacja jest w przypadku ślubu i wesela. Można bawić się z gośćmi, wymienić się obrączkami, wznosić toast, tańczyć z innymi oraz iść pod rękę z małżonkiem po długim dywanie. Każda taka okazja po zaplanowaniu pojawi się w smartfonie danego zoia, co ułatwi planowanie tygodnia. To zdecydowanie opcja dla Was, jeśli lubicie aktywną rozgrywkę!
Oczywiście, że warto!
To tylko kilka powodów, dlaczego warto zagrać w InZOI, jeśli lubisz Simsy, a jest ich o wiele więcej. Każdy gracz i graczka ma swoje preferencje, nawet jeśli chodzi o jedną grę. Jedni wolą tworzyć historie i snuć intrygi, a inni chcą tylko spokojnie pobudować. W najnowszej produkcji od firmy KRAFTON każdy znajdzie coś dla siebie. Twórcy bardzo dynamicznie rozwijają swój produkt i z czasem wspomniane elementy będą urozmaicane. Ja już nie mogę doczekać się przyszłości InZOI i kolejnych nowości związanych z grą. A Wy, graliście, czy jeszcze szukacie powodu? Jeśli nadal nie macie pewności, to zachęcamy do sprawdzenia naszej recenzji.