Wcześniej gra została wycofana ze Steama, więc gracze mocno liczyli na możliwość zakupu na GOG-u.
Kto by pomyślał, że jeden (niewinny?) żart może tak skomplikować sytuację ze sprzedażą gry. Cóż, na pewno nie Red Candle Games – producent Devotion, czyli produkcji uznanej za najstraszniejszy horror 2020 roku, a przez niektórych – nawet całej dekady! Pierwszoosobowy, surrealistyczny survival horror miał podbić światowy rynek.
Wszystko dobrze się zapowiadało, tytuł zdobył serca wielu użytkowników Steama. Niestety platforma Valve niespodziewanie usunęła grę z oferty. Powodem okazał się żart w postaci nieodpowiedniego odniesienia do prezydenta Chin. Mimo działań twórców firma została skrytykowana za uleganie chińskiemu rządowi, a gra długi czas nie wychodziła ponownie na światło dzienne. Dlatego właśnie wczorajsze ogłoszenie producenta, w którym poinformował o premierze Devotion w sklepie GOG, wywołała spore poruszenie.
Niestety wczoraj GOG ogłosił, że Devotion jednak nie zostanie włączone do oferty sklepu. Powodem tej decyzji miały być wiadomości od użytkowników sklepu, w których prosili o niedodawanie gry. Gracze jednak nie wierzą w to tłumaczenie i doszukują się działań prewencyjnych firmy, która może chcieć uniknąć usunięcia sklepu z rynku Chin. Wielu krytykuje także sklep za to, że wypuszczając grę o walce z rządzącymi, ugina się pod władzą innego państwa.
Co Wy sądzicie o tej sytuacji?