27-latek groził pracownikom Nintendo. Prokuratura stara się o roczną odsiadkę dla oskarżonego oraz wycenia szkody na kilkaset milionów jenów.
Japońska telewizja donosi, że mężczyzna, który groźbami spowodował odwołanie Nintendo Live 2024, przyznał się do zarzucanych mu oskarżeń. 27-letni Kenshin Kazama wysłał do firmy aż 39 wiadomości. Mówił, że skrzywdzi wszystkich pracowników oraz, że „wszyscy pożałują”. Okazuje się, że powodem agresji mogły być… trudności w przejściu gry.
„Sprawię, że pożałujecie wydania tak potwornej gry na ten świat” – tak brzmiała jedna z wiadomości, wysłanych przez formularz kontaktowy na stronie Nintendo. Kenshin Kazama został oskarżony już w kwietniu. Jednak proces, podczas którego nastąpiło przyznanie się do winy, miał miejsce dopiero w czerwcu.
Na ten moment, , nie znamy jeszcze oficjalnego powodu tego ataku. Chodzą jednak pogłoski, że poszło o grę Splatoon 3, którą możecie kojarzyć chociażby z naszej listy najlepszych bohaterek z gier Nintendo. Większość agresywnych wiadomości skierowano w końcu w stronę wydarzenia Splatoon Koshien 2023 National Finals, które w efekcie również musiało zostać przesunięte. Pracownicy tłumaczyli, że takie działania są konieczne dla zapewnienia wszystkim bezpieczeństwa. Nie zamierzają w tej sprawie podejmować żadnego, zbędnego ryzyka.
Prokurator oszacował całkowite szkody na około 700 milionów jenów (w przeliczeniu 17,51 milionów złotych). Powiedział też: „Konsekwencje są poważne. Nie ma okoliczności łagodzących dla jego dziecinnych motywów.” Prokuratora zapowiada, że będzie starać się o roczną odsiadkę dla winnego. Jednakże, na ogłoszenie ostatecznego wyroku musimy poczekać do 24 lipca.
Podsumowując, gry komputerowe, podobnie jak inne angażujące emocjonalnie aktywności, są częstym czynnikiem w tego typu atakach. Niestety, wpływa to bardzo negatywnie na odbiór zewnętrzny naszego środowiska. Pamiętajcie, że w większości gier wieloosobowych istnieją narzędzia do zgłaszania mowy nienawiści i innych, toksycznych zachowań. Korzystajcie z nich, aby zachować dobre imię naszej społeczności i pokazać, że nie dajemy przyzwolenia na takie zachowania.