Po San Andreas będzie się można poruszać w okularach VR – podobno prace trwają od lat, chociaż nie wiadomo, kiedy dokładnie wirtualna rzeczywistość zawita do GTA.
Wszystko wskazuje na to, że Rockstar szykuje dla fanów starej trylogii coś więcej niż tylko remastery. Co ciekawe, kolejną nowość zdradził nie kto inny, jak Mark Zuckerberg. Zrobił to na czwartkowym streamie Facebook Connect. Wypowiedział się jednocześnie bardzo ciepło o samej produkcji, którą nazwał jedną z najlepszych gier w historii. Wirtualna rzeczywistość w GTA San Andreas to coś, nad czym specjaliści od VR pracują podobno od lat. Specjalna edycja tej części Grand Theft Auto wyjdzie na gogle VR Oculus Quest 2. Nie wiadomo jednak dokładnie, kiedy.
GTA San Andreas VR has been announced for Oculus Quest 2 #GTATrilogy #RockstarGames pic.twitter.com/jBndGvPrlU
— GTA Series Videos (@GTASeries) October 28, 2021
Na blogu Oculusa widnieje wzmianka o tym, że zespół pracuje nad tym projektem już od wielu lat. Nie udostępniono jednak żadnych materiałów, nie pokazano też ani jednego screena. Nie wiadomo też, w jaki sposób gra zostanie przerobiona. Czy będziemy grać w widoku pierwszoosobowym? Jakie będzie sterowanie? Na razie nie znamy odpowiedzi na te pytania, w zapowiedzi nie zawarto prawie żadnych szczegółów.
Mimo cenzury wprowadzonej na wersję VR wirtualna rzeczywistość w Resident Evil 4 cieszy się sporą popularnością. Być może z GTA San Andreas będzie podobnie. To może być początek nowego trendu przerabiania nowszych i starszych gier tak, aby gracze mogli zanurzyć się w rozszerzonej rzeczywistości. Myślicie, że ta moda się utrzyma?