Smoki vs. steampunk. New Arc Line – recenzja gry

Na obrazku widzę dynamiczną scenę w stylu steampunkowym, przedstawiającą walkę między smokiem a sterowcem. Szczegóły obrazu: Smok: Po lewej stronie widnieje ogromny, fantastyczny smok. Ma błyszczącą, łuskowatą skórę o fioletowo-niebieskich odcieniach. Z jego pyska wydobywa się błyskawica, która wydaje się być bronią energetyczną. Sterowiec: Po prawej stronie znajduje się majestatyczny sterowiec z napisem "Steamburner". Jest ozdobiony charakterystycznymi elementami steampunku, takimi jak miedziane i złote akcenty oraz silniki parowe. Sterowiec wydaje się być w trakcie bitwy, wystrzeliwując pociski w stronę smoka. Tło: W tle widoczna jest panorama miasta w stylu wiktoriańskim, z wysokimi kominami fabryk i zegarową wieżą. Niebo jest pełne dramatycznych chmur, a wybuchy i smugi świetlne dodają intensywności całej scenie. Efekty wizualne: Obraz jest pełen dynamicznych elementów, takich jak błyskawice, pociski i smugi ognia na niebie. Scena sugeruje epicką bitwę między technologią a magią. To piękny i szczegółowy obraz w stylu steampunkowym, z wyraźnym naciskiem na kontrast między fantastycznym smokiem a industrialnym sterowcem.

Prawdziwa gratka dla fanów Arcanum – znany im świat, w którym magia i technologia toczą nieustanną walkę. Czym zatem twórcy chcą nas zaskoczyć, powracając do kultowego dzieła Troika Games? Sprawdźmy to w mojej recenzji New Arc Line.

New Arc Line to gra z gatunku RPG, w której gracz musi wybrać, po której stronie konfliktu chciałby stanąć. Może opowiedzieć się za frakcją magów, skupionych na sztukach tajemnych i magii pochodzącej od Matki Natury. W opozycji mamy Steampunkową Rewolucję, dla której techpunkowy rynsztunek to chleb powszedni. Każda decyzja gracza ma znaczenie, zaś o sukcesie czy porażce decyduje rzut kostkami. Jak to w RPGach bywa, nie samymi ludźmi gra się toczy – oczywiście jeśli mówimy o rasach żyjących w tym świecie. Skoro jest magia, to są też inni – elfy, krasnoludy, olbrzymy, a nawet… wróżki! Tylko raczej nie te z bajek dla dzieci. Brzmi zachęcająco? To zapraszam do lektury recenzji, w której weźmiemy pod lupę, co przygotowali dla nas Dreamate w swoim early accessowym New Arc Line

Karta postaci nie wróżka, prawdę Ci powie

By w ogóle zacząć grę, trzeba stworzyć swoją postać. Na tę chwilę wybór takich rzeczy jak kolor włosów czy oczu jest całkiem rozwinięty, w przeciwieństwie do ilości dostępnych ras: gracz może wybrać jedynie pomiędzy człowiekiem i elfem. Dodatkowo nie ma możliwości modyfikacji twarzy czy sylwetki. Czy to bardzo gryzie? Niespecjalnie. Dostępne modele powinny mniej lub bardziej zaspokoić każdego. 

Jednak po wyborze rasy nie powinniśmy skupiać się tylko na wyglądzie. Skoro to RPG, to nie można zapomnieć o statystykach. Decydując, kim chcemy być w tej grze, warto zwrócić uwagę na wyświetlające się o tym informacje. Przeciętny? A może dobry w umiejętnościach socjalnych? Szybki i gibki czy pracujący mięśniami? Rozdajmy punkty, a gra zweryfikuje nasze wybory.

Jak wspominałam wcześniej, trzeba także podjąć decyzję, odnośnie strony konfliktu. Mag (wprost przedstawiony jako szaman voodoo) czy steampunkowy mechanik? Tutaj radzę się chwilę zastanowić, bo klasy mają swoje specjalne umiejętności – wiadomo, że zwolennik Rewolucji będzie gardził magią, zaś Adept Sztuk Tajemnych… Nie będzie strzelał z dieslowego karabinu.

Zrzut ekranu z gry New Arc Line. Po lewej stronie znajduje się panel ze skróconą kartą postaci, zawierającą podstawowe statystyki jak siła, zręczność, inteligencja, mądrość, percepcja, poniżej wybrana cecha charakteru, następnie statystyki drugorzędne jak ilość punktów życia, inicjatywa, prędkość ruchu. Na środku znajduje się postać wykreowana przez recenzentkę: jest to kobieta elf o jasnej karnacji i ogniście czerwonych włosach, ubrana w typowy strój steampunkowy, skórzany, zawierający wiele pasów na naboje. Za nią w oknie siedzi czarny kot. Po prawej stronie ekranu znajduje się panel wyboru klasy, cechy charakteru oraz wypisane cechy statystyk podstawowych oraz umiejętności wraz z możliwością rozdania określonej puli punktów.

Utopia czy dystopia? Przez czarne chmury ciężko dojrzeć

Nie mamy tutaj delikatnego i miłego wprowadzenia do świata. Zaczynamy od katastrofy – w typowo szpitalnym stroju, poranieni, wokół umierający ludzie i płonące maszyny. Nie wiemy, gdzie jest, ani dlaczego wszyscy są ranni. To się stało! Spadło nagle! Osobiście byłam tym faktem zachwycona. Gra od pierwszej chwili każe stawiać sobie pytania: co się stało? Dlaczego tu jestem? Jak do tego doszło, jak jeszcze nic nie zrobiłem?

Ano zrobiłeś.

Ale tego się dowiesz, spokojnie. Przejdziesz swoją historię od samego początku, jako retrospekcję. Od strony narracyjnej świetny zabieg, wzbudzający emocje. Przybywasz do miasta, obiecującego złote góry – co z tego, że ludzie tracą pracę, zastąpieni przez automatony? I tak ciężko dojrzeć ich cierpienie, bo dym z fabryk przykryje wszystko. Ale masz swój cel: dostarczyć walizkę z artefaktem i wspomóc Czerwonego Simona w jego działaniach. A Żelazna Plaga nie śpi, mutując ludzi i zamieniając ich w coś na kształt symbiozy magii i technologii. Gdyby chociaż było na to jakieś lekarstwo…

Zrzut ekranu z gry New Arc Line, postaci są na wraku statku, na obraz jest nałożony zielony filtr, sugerujący działanie jakiejś potężnej magii.

Hokus-pokus, czary-mary, teraz masz szerokie bary

Bardzo doceniam fakt, że w naszej podróży nie jesteśmy sami. Dosyć szybko spotykamy pierwszego towarzysza, który wprowadza nas w prawidła rządzące miastem. Nie tylko pomaga nam w walce, ale niekiedy też może wtrącić się do rozmowy, zmieniając jej kierunek.

Mick, steampunkowy mechanik, jak na zawodowego mordobijce przystało, jest w barach szeroki, a jego pięść potrafi zdziałać cuda. Twórcy w opisie gry solennie nam obiecują, że takich towarzyszy będzie dla nas więcej. Ciekawe, jaka jeszcze barwna postać będzie umilać nam pobyt w tym mieście.

Mechanika dla mechanika, a dla maga… Mechanika

Co? A, tak, mechaniki w grze. Podstawową i najważniejszą jest oczywiście rzut kośćmi procentowymi: stu- i dziesięciościenną. By odnieść sukces przy teście umiejętności, trzeba wyrzucić mniej niż nasza wartość danej zdolności.

Ciekawym dodatkiem są portale międzywymiarowe, z których wypadają karty, pozwalające na modyfikację wyniku rzutu. Można je znaleźć przypadkowo lub ich lokalizacja staje się częścią nagrody za wykonanie misji. Wszędzie tam, gdzie pojawią się zaburzenia magii, może pojawić się i portal z nagrodami.

Mag ma swoje zaklęcia, ale okazuje się, że korzystanie z nich może mieć… Ciekawy efekt. W końcu w życiu nie ma nic za darmo, prawda? Każdorazowe skorzystanie z magii podnosi poziom deprawacji i w konsekwencji prowadzi do zmian w postaci. W przypadku stronnika technologii, jego umiejętności są zależne od rozwiniętych podtypów klasy oraz założonego sprzętu. Oczywiście umiejętności można rozwijać punktami, otrzymanymi za zdobyte poziomy.

Ekran ładowania gry New Arc Line, przedstawiający fragment ulicy przy fabryce, ludzie pracują i rozmawiają, wóz jest ciągnięty przez autonomy

Czas wyruszyć na przygodę, ale sprzętu nie ma

Wiadomo, że gdyby dostać od razu pełen ekwipunek i najlepsze rzeczy, rozgrywka znudziłaby się w trymiga. No dobrze, zatem zaczynamy z najbardziej podstawowym sprzętem i co dalej? Cóż, jak się nie ma, co się lubi, to się zwiedza śmietniki. Albo cudze bagaże. Ewentualnie kieszenie. Tak, twórcy zadbali, by fani lizania ścian mieli pełne ręce zabawy – miasto aż roi się od poukrywanych broni, elementów wyposażenia czy pieniędzy. Wystarczy się tylko dobrze rozejrzeć.

Możemy też oczywiście pójść jak cywilizowani ludzie do handlarzy. Tylko niektóre ceny to mają naprawdę zaporowe. A takie granaty Mick nam chętnie zrobi, jeśli tylko przyniesiemy mu śrubę, kawałek drutu i ścierkę. Ewentualnie możemy też nakarmić pewnego kota – on też będzie miał dla nas pewien fajny podarunek.

Ja chcę cimcirimci, a cimcirimci nie chce mnie

Misje misjami, ale jak to gra RPG, musi być karczma i dom uciech. W końcu przecież gracz, znużony nieco bieganiem po ulicach, pewnie będzie chciał odpocząć i nacieszyć swe oko jakimiś ładnymi pikselami. Co prawda, cena tego cieszenia się jest doprawdy nierozsądna, bo za trzysta dolarów można mieć już porządnej jakości spodnie z dobrymi statystykami, ale czego się nie robi, żeby pobaraszkować z kobietą lub mężczyzną? Ekhm, lub automatonem.

I tutaj dochodzimy do największego zawodu, jaki mnie spotkał w tej grze. Niestety, po aktualizacji z 18 grudnia, wejście do budynków powoduje wyświetlenie ekranu ładowania i… crasha gry. Nie byłam więc w stanie nie tylko wydać moich ciężko zarobionych dolarów, ale co gorsza, dostać się do dworca, aby wykonać misję z głównej linii fabularnej.

Pozostał mi smutek i drobna pamiątka po zwiedzaniu domu uciech, gdy jeszcze mogłam do niego wejść…

Obrazek przedstawia zrzut ekranu z gry New Arc Line, przedstawiający ekwipunek - jest w nim przedmiot znaleziony w domu uciech, czyli knebel z czerwoną kulką. Opis przedmiotu mówi, że jest to zabawka erotyczna klasy premium, nadająca się do używania także przez początkujących.

Magia czy technologia, oto jest pytanie. New Arc Line – finalne wrażenia

Mimo tej niezwykle irytującej aktualizacji będę wyczekiwać na następną, która, mam nadzieję, naprawi ten błąd. Muszę wiedzieć, co takiego zrobiłam, w jaki sposób przechyliłam balans między magią i technologią w mieście. Grafika, historia, błyskotliwe dialogi – trzynaście godzin pełnych zabawy, do których tęsknię. Ostatnio tak dobrą zabawę miałam, ogrywając Baldur’s Gate 3, którego recenzję przeczytacie u nas na stronie.

Moim zdaniem ta gra ma naprawdę duży potencjał, jeżeli chodzi o wybicie się na rynku. Nawet osoby nieznające Arcanum będą się znakomicie bawić. Zwłaszcza że można na początku wybrać, czy wolisz skupić się na samej fabule, czy też rzucić się w wir walki i wyzwań.

Z braku laku to i wosk dobry, jak czasami mawiam. Skoro nie mogę chwilowo poznać dalszej fabuły, idę sprawdzać, jak gra się klasą mechanika. New Arc Line ma bogatą linię fabularną, mnóstwo misji pobocznych, język postaci dopasowany do ich pochodzenia. To wszystko okraszone częstymi rzutami kośćmi. Nie da się nudzić!

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
Verified by MonsterInsights