Co w grach piszczy? Newsowe podsumowanie tygodnia #1

fioletowe tło, na nim ikony padów, wyszarzone, wtopione w tło, na przodzie biały napis Co w grach piszczy?

Najważniejsze informacje w jednym miejscu – podsumujmy dziś pierwszy pełny tydzień lipca w debiutanckim odcinku gamingowego newslettera.

Czas na krótkie podsumowanie poprzedniego tygodnia, aby móc z czystym sumieniem rozpocząć następny. Sprawdźmy więc, co w tym czasie zapiszczało na growym podwórku.

Gwint Mag Renegat, gra z uniwersum Wiedźmina, zaliczył premierę

obrazek w odcieniach szarości, na środku siedzi mężczyzna z wąsek i brodą, opiera głowę na dłoni, a w ręku trzyma tajemniczy medialion, siedzi przy stole, przed nim książka i zapalona świeczka, w tle cienie potworów

W środę 6 lipca zadebiutowała nowa produkcja CD Projekt RED – Gwint Mag Renegat. Ukazała się na razie jedynie na urządzeniach mobilnych. Wydaje się, że pomysł na premierę gry w tej formie w okresie wakacyjnym, gdy rozgrywka na telefonie często umila czas w podróży, może okazać się wyjątkowo trafiony. Tym bardziej, że karcianka Redów, mimo bycia swego rodzaju rozbudowanym dodatkiem do Gwinta, zapewnia dostęp do jednoosobowego trybu offline. Co więcej, chociaż znajdziemy tutaj również warstwę fabularną, nie jest ona niezbędna do zabawy. Warto jednak zaznaczyć, że produkcja nie jest free-to-playem i za możliwość grania trzeba zapłacić 47,99 złotych, zarówno w Google Play, jak i w Apple Storze.

Plany rozwoju Kangurka Kao zawierają między innymi nowe darmowe DLC

Nowa gra o Kangurku Kao jeszcze przed premierą rozbudziła w fanach skocznego zwierzaka duże nadzieje. Późniejsze mieszane recenzje mówią jednak same za siebie. Produkcja już na starcie była dość mocno zabugowana. Twórcy, studio Tate Multimedia, stanęli jednak na wysokości zadania i szybko zajęli się naprawianiem gry. Jeszcze w czerwcu pokazały się pierwsze patche. Na początku lipca zaś pojawiła się roadmapa dalszego rozwoju gry. W jej ramach ukazało się już pierwsze DLC Summer Drip, które dodaje do gry dwa nowe stroje dla Kao. W najbliższych tygodniach doczekamy się natomiast łatki 1.3, która naprawi problemy dotyczące trofeów, zaś w sierpniu kolejne poprawki ujrzymy w zapowiedzianej już aktualizacji 1.4. Co więcej, na początku nowego roku szkolnego ukaże się darmowe DLC Top of The Class, które ponownie zaoferuje graczom dwa nowe ubrania dla kangurka. Najbardziej obiecujący element z tego półrocza to jednak rozszerzenie, którego premiera prawdopodobnie planowana jest na okolice Halloween. Pod nazwą OH! Well! kryje się pakiet 5 upiornych strojów i, co ważniejsze, 5 nowych poziomów Jednakże ten ostatni dodatek prawdopodobnie zostanie już, w przeciwieństwie do poprzedników, udostępniony odpłatnie.

Rząd powołał Polskie Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych

Według informacji opublikowanych na stronie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, polski rząd powołał specjalną instytucję, która skupi się na tekstach kultury tworzonych przy „wykorzystaniu nowoczesnych technologii”. Pod tym hasłem mają się kryć zarówno gry wideo, jak i grafika komputerowa, taniec czy muzyka. Celem PCRK ma być „inspirowanie i rozwijanie międzybranżowej i międzysektorowej współpracy na rzecz rozwoju polskich przemysłów kreatywnych”, co ma zaowocować unowocześnieniem polskiej marki narodowej. Nie znamy jednak żadnych szczegółów.

Nowy zwiastun Cult of the Lamb pokazuje, jak założyć własny kult

Jeśli zastanawialiście się, jak byłoby mieć własną sektę, to Cult of the Lamb ma dla Was odpowiedź. Gra od studia Massive Monster i wydawcy w postaci Devolver Digital zmierza na rynek i zadebiutuje już 11 sierpnia 2022 roku. Z tej okazji twórcy przypomnieli graczom o swojej produkcji, publikując nowy zwiastun. W nim zaś znajdziemy krótki instruktaż, jak założyć kult fałszywych proroków i szerzyć wiarę. Dodajmy jeszcze, że produkcja ma być rasowym rougelike’iem z opętanym barankiem w roli głównej. Jeśli jesteście zaintrygowani, informujemy, że gra zmierza na wiele platform: PC, PlayStation 5, PlayStation 5, Xbox Series X|S, Xbox One oraz Nintendo Switch.

Diablo Immortal uznaje imię Janusz za wulgaryzm

Źródło zrzutu ekranu: gry-online.pl

Jeśli słyszeliście o dziwnej blokadzie, jaką Blizzard nałożył na nazywanie postaci w Diablo Immortal, zapewne łatwo przyszło Wam wysnuć wniosek. Twórcy bowiem uniemożliwili nazywanie postaci Januszem. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że decyzja może być związana z pejoratywnym określeniem osoby ze stereotypowymi negatywnymi cechami. Jednakże nic bardziej mylnego. Okazuje się, że problem pojawia się w związku z obecnością w imieniu Janusz angielskiego słowa anus. Jeśli nie wiecie, dlaczego wyraz ten jest problematyczny, to spieszymy z wyjaśnieniem, że w języku polskim oznacza on odbyt.

Warto tutaj zaznaczyć, że Blizzard jest w tego typu ograniczeniach dość niekonsekwentny. System stworzony przed firmę wyłapuje zlepek czterech liter w Januszu, ale już najpopularniejszego polskiego przekleństwa, wciśniętego w środek innego słowa, nie wykrywa.

Jednakże mimo tej niekonsekwencji czy lejącej się zewsząd krytyki na mikropłatności w grze (o czym świadczy wynik 0,3 w skali od 0 do 10 w serwisie Metacritic), Diablo Immortal zarabia obecnie ponad 1 milion dolarów dziennie. Do tej pory mobilną produkcję pobrano ponad 10 milionów razy. Co ciekawe, gracze krytykują… i dalej wydają spore sumy na ulepszanie swoich postaci.

Bethesda oskarżona o crunch, ale szef Xbox Game Studios uspokaja

Wydaje się, że coraz częściej widać w sieci informacje o crunchu i mobbingu w branży growej. Poza najgłośniejszymi w ostatnich latach przypadkami oskarżeń wobec Activision Blizzard czy Ubisoftu, ostatnio pojawiły się także doniesienia dotyczące nadgodzin podczas produkcji Fallout 76. Za tytuł odpowiedzialni są Bethesda i ZeniMax. Jeden z redaktorów serwisu Kotaku opisał ostatnio kulturę pracy nad grą, twierdząc, że pracownicy nie chcieli jej tworzyć, wręcz czuli, że to ich niszczy. Do sprawy ustosunkował się Xbox, który w 2021 roku przejął obie marki. Matt Booty, szef Xbox Games Studios, podkreślił, że mimo iż raport wskazuje na problemy obecne jeszcze w 2018 roku, zostały one już zostawione w przeszłości. Powołał się na kulturę branży growej sprzed dekady, kiedy spanie pod biurkiem pracowniczym było ponoć powodem do dumy. Zaznaczył jednak, że to się zmieniło i że według posiadanych przed niego informacji, obecnie w Bethesdzie nikt nie uskarża się na jakiekolwiek wymuszanie nadgodzin. Doradził też, że jeśli jednak ktoś doświadcza podobnych problemów, powinien niezwłocznie zgłosić się do jednej z grup wsparcia Xboksa.

Twórcy The Day Before potwierdzili, że nie płacą za część prac nad grą

Niedawno w sieci pojawiły się doniesienia, że The Day Before powstaje w ramach wolontariatu. Wspomina o tym oficjalna strona studia Fnastic, według której każdy chętny może zostać wolontariuszem i dołożyć swoją cegiełkę do produkcji wyczekiwanej przez wielu gry. W ramach wynagrodzenia za pracę, zamiast pensji, rozdawane są certyfikaty, „fajne nagrody” i kody. Gdy dziennikarze branżowi zaczęli zgłębiać temat, studio zareagowało komentarzem, w którym wyjaśnia, że z łaciny słowo „wolontariusz” tłumaczy się jako „z własnego wyboru”. Jednocześnie potwierdziło, że obecnie zatrudnia ponad 100 pełnoetatowych wolontariuszy wewnętrznych, a także 40 sympatyków firmy z całego świata.

Wychodzi na to, że Fnastic znalazło po prostu sposób na to, jak bezpłatnie stworzyć grę, nie wydając pieniędzy na pensje dla twórców. I nie zrozumcie nas źle, Grajmerki bowiem też działają w formie wolontariatu. Tylko że my nie tworzymy gry określanej mianem „najbardziej wyczekiwanej” według rankingów Steama.

Masowe zwolnienia w Unity. Firma z problemami na giełdzie

Na przełomie czerwca i lipca prezes Unity Technologies ogłosił, że trwa masowa redukcja etatów. Około 4% kadry dostało wypowiedzenia, najpewniej z powodu trudnej sytuacji spółki. Oznacza to od 200 do 300 zwolnionych pracowników. W ciągu ostatniego półrocza firma straciła aż 72% wartości na Nowojorskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Oznacza to spadek wyceny akcji ze 138 dolarów za 1 sztukę do zaledwie 45 dolarów w dniu dzisiejszym. Możliwe, że pogorszenie warunków finansowych Unity ma związek z dynamicznym rozwojem Unreal Engine. Ciężko jednak wyobrazić sobie rynek gier indie bez silnika, na którym większość z nich jest zbudowana.

gamescom z kolejnymi dużymi wydawcami. Impreza zapowiada się naprawdę ciekawie!

Mimo ostatnich doniesień o wycofaniu się Sony z targów gier w Kolonii, gamescom 2022 zapowiada się i tak nad wyraz dobrze. Wśród grona setek wystawców znajdziemy takich gigantów rynku jak Bandai Namco, Daedalic Entertainment, Humble Games, Koch Media, Team17, THQ Nordic, Ubisoft, Warner Bros. Games czy Xbox. Lista ze zdjęcia powyżej to też zaledwie część całości, która z kolejnymi tygodniami wciąż jest rozbudowywana o kolejne firmy. Przypominamy, że targi gamescom 2022 odbędą się w niemieckiej Kolonii w dniach 24-28 sierpnia. Poprzedzi je dwudniowa konferencja branżowa – devcom. Na oba wydarzenia wybiera się dwuosobowa delegacja reprezentująca Grajmerki, więc z uśmiechami na ustach mówimy: „Do zobaczenia!”.

It Takes Two z kolejnymi sukcesami finansowymi

podzial ekranu, na jednym niebieskowłosa kobieta z młotkiem, na drugim dosłownie wbity w ziemię facet, It Takes Two

Kilkukrotnie nagrodzone, okrzyknięte „grą roku 2021” It Takes Two odniosło kolejny sukces. Tym razem Hazelight Studios podzieliło się w mediach społecznościowych informacją o przekroczeniu kolejnego przełomowego progu sprzedaży. Kooperacyjna gra, która zdaje się wirtualnym odpowiednikiem Tabalugi czy Muminków, pełnym podtekstów zrozumiałych tylko dla dorosłych, sprzedała się już na całym świecie w liczbie 7 milionów egzemplarzy. My także możemy szczerze polecić rozgrywkę i potwierdzić, że nie tylko zdobyte nagrody, ale także wyśmienita sprzedaż są w pełni zasłużone Wyczekujemy kolejnych gier twórców It Takes Two, a tej perełce życzymy dalszych sukcesów.

The Lord of the Rings: Gollum z ray-tracingiem i nowym materiałem z rozgrywki

Nieco zaniedbane przez rynek growy uniwersum Tolkiena już tej jesieni dostanie produkcję, która wzbudza wśród fanów wielkie oczekiwania. Poza ukazanym powyżej świeżutkim zwiastunem rozgrywki, zaledwie w sobotę okazało się, że The Lord of the Rings: Gollum w wersji PC otrzyma ray-tracing. Według informacji ze strony NVIDII, technologia ma posłużyć twórcom do poprawienia jakości cieniowania oraz odbić. Zapowiada się więc, że tolkienowski growy spin-off zaoferuje nie tylko ucztę dla wyobraźni, lecz także dla oczu. Przypomnijmy, że gra ukaże się już we wrześniu 2022 roku. Zagrają w nią zarówno PC-owcy, jak i właściciele konsol PlayStation 5, PlayStation 4, Xbox Series X|S i Xbox One. W grudniu ukaże się również wersja na Nintendo Switch.

Battlefield 2024 otrzyma kampanię fabularną, ale twórcy najpewniej pracują już nad nową częścią serii

Battlefield 2042 nie odniósł przewidywanego sukcesu finansowego. Fani serii masowo krytykowali produkcję za niedopracowanie i masę bugów. I choć DICE zarzekało się, że pracują nad rozwojem serii i kolejne oświadczenia firmy to potwierdzają, w branży aż huczy od doniesień o trwających pracach nad nową częścią. Powodem jest oferta pracy w studiu Marcusa Lehto, pracującego dla Electronic Arts. Według treści, firma poszukuje dyrektora ds. projektów z podstawową znajomością serii Battlefield i wizją nowej jednoosobowej kampanii.

Nad ostatnią odsłoną ciągle pracuje zespół, ale już zdecydowanie mniejszy od pierwotnego. To właśnie jego członkowie tworzą obiecane wcześniej nowe funkcjonalności i zawartość do gry. Czas pokaże, czy w ten sposób uda im się poprawić wrażenia fanów z Battlefield 2042. Wydaje się jednak, że tytuł nie ma już szans na wybicie.

Oferta Xbox Game Pass stale się powiększa. Co pojawiło się w niej w pierwszym tygodniu lipca?

Jedną z najgłośniejszych premier w abonamencie Xboksa jest Far Cry 5. Hit Ubisoftu jest już dostępny w ofercie, zarówno dla graczy konsolowych, jak i pecetowych. Warto tutaj zauważyć, że fani bardzo chwalą sobie tę część serii, więc warto wypróbować go na własną rękę i wyrobić sobie zdanie. Do oferty Xbox Game Passa w lipcu dołączyło jednak znacznie więcej gier. Wśród nich znalazły się tytuły takie jak:

  • DJMAX Respect V,
  • Yakuza 0,
  • Yakuza Kiwami,
  • Yakuza Kiwami 2,
  • Road 96,
  • Last Call BBS,
  • Matchpoint: Tennis Championschips,
  • Solasta: Crown of the Magister.

Wiadomo, że jeszcze w pierwszej połowie lipca oferta zostanie poszerzona o następujące tytuły:

  • PowerWash Simulator,
  • Escape Academy,
  • Overwhelm,
  • Garden Story,
  • My Friend Peppa Pig,
  • PAW Patrol The Movie.

Uprzedzamy również, że 15 lipca usługę opuści 5 tytułów. Są to Atomicrops, Carrion, Children of Morta, Cris Tales oraz Lethal League Blaze.

Genshin Impact wprowadza nową misję fabularną oraz postać

Już 13 lipca do Genshin Impact trafi aktualizacja 2.8 o nazwie Summer Fantasia. Znajdziemy w niej nową misję fabularną i postać, którą będzie detektyw do spraw groźnych przestępców, czyli Shikanoin Heizou. Ponadto, update wprowadzi także Summertime Odyssey Event. W ramach tego wydarzenia Fishl zabiera Monę, Kazuhę i Xinyan na obszar związany z pewną wyspą. Tutaj też wchodzi do gry wspomniany detektyw, który pomoże w śledztwie. W tej samej aktualizacji znajdzie się również kolejna atrakcja, czyli Sailing Game Mode. Pozwoli graczom na zbieranie źródeł energii, które umożliwią zwiększenie szybkości łodzi w trakcie wyścigów na torach z przeszkodami.

Wychodzi więc na to, że fani Genshin Impact dostaną niedługo całkiem sporą dawkę ciekawych nowości.

Figurka Lady Dimitrescu z Resident Evil Village zapewni piękne koszmary

Informacja o wyjątkowej figurce Lady Dimitrescu z horrorowego hitu CapComu, czyli Resident Evil Village, podzieliła graczy na dwie grupy. Pierwsza to ci, którzy na widok ceny zapłakali. Druga zaś zaciera już ręce, by koniecznie upolować sztukę do swojej kolekcji. Zanim jednak ujawnimy cenę, zaznaczamy, że podobizna straszliwej damesy została wykonana w skali 1:4. Mierzy 89 centymetrów i posiada części wymienne jak uchwyt na papierosa czy wysunięte pazury, a także zdejmowany kapelusz. Wyprodukowano ją w limitowanym nakładzie 666 sztuk. Ile jednak kosztuje taka przyjemność? Niestety aż 1499,99 dolarów, co w przełożeniu na polskie złotówki daje kwotę około 7030 zł.

Scroll to Top