Premiera krótkiego DLC do Life is Strange: True Colors, czyli Wavelenghts, odbyła się krótko po wyjściu samej gry.
Nowa pozycja z serii Life is Strange dostała ciepłe przyjęcie, szczególnie od krytyków. Na stronie Metacritic.com nota sięga 82/100 i tylko 2 z 15 recenzji są mieszane. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o samej grze, na naszej stronie również znajdziecie szczegółową jej recenzję. Wavelenghts to DLC do Life is Strange: True Colors, którego premiera odbyła się chwilę po wyjściu podstawki. Dzięki dodatkowi wcielimy się w ulubioną postać niektórych, czyli Steph. Pracuje ona w sklepie muzycznym, jednocześnie prowadząc swoją rozgłośnię radiową.
W trailerze maska dziewczyny opada. Widać, że bywa ona niepewna – siebie, swojej przyszłości, decyzji. Pojawia się też kilka znanych graczkom osób. Przez telefon słyszymy Gabe’a, brata głównej bohaterki True Colors. Za pośrednictwem komunikatora internetowego Steph rozmawia zaś z Mikey’em, którego znamy ze spin offu o Chloe. Jeśli czytaliście naszą recenzję Before the Storm, możecie kojarzyć go z papierowych RPG-ów, w których brał udział razem ze Steph.
Przejście historii nowego dodatku ma trwać około trzech godzin. Zapewne więcej w tym będzie oglądania niż grania, tak jak w całym True Colors, jednak jeśli ktoś zżył się z postaciami drugoplanowymi tej gry, chyba warto spróbować. Na pewno możliwy będzie powrót do znanych nam miejsc, być może będzie okazja do ostatniej rozmowy z bohaterami. To jak, wracacie do Haven Springs?