Co w grach piszczy? #40 Podsumowanie lipca 2024

fioletowe tło, na nim ikony padów, wyszarzone, wtopione w tło, na przodzie biały napis Co w grach piszczy?

Wakacje to dla wielu czas leniuchowania – jednak nie dla branży gier. Zebraliśmy dla Was najciekawsze newsy z lipca w naszym comiesięcznym podsumowaniu.

Lipiec nie zawiódł, jeśli chodzi o doniesienia z growego poletka. Przez cały miesiąc spływały zarówno dobre, jak i te mniej optymistyczne wieści. Na stronie mogliście przeczytać między innymi o tym, że:

To jednak oczywiście nie wszystko. Jeśli ciekawi Was, co jeszcze działo się w lipcu, zapraszamy do przeczytania podsumowania poniżej.

Lipiec 2024 – zbiorcze zestawienie newsów

  • Niestety, beta nadchodzącego Warhammer 40,000: Space Marine 2, wbrew wcześniejszym zapowiedziom twórców, nie odbyła się. Saber Interactive zdecydowało się zamiast tego postanowiło przeznaczyć wszystkie siły na dopieszczenie produkcji i dowiezienie jej na czas. A że premiera już 9 września, to nie zostało im zbyt wiele czasu. Jednocześnie studio nie zostawia osób, które do 28 czerwca 2024 roku wyraziły chęć uczestnictwa w beta testach z pustymi rękami. Osoby zapisane dostaną limitowaną skórkę do jednej z broni, a konkretnie pistoletu bolcowego.
  • To nie koniec problemów Saber Interactive. W połowie lipca wyciekła bowiem wersja gry gotowa do ogrywania. Zawiera ona całą kampanię fabularną, a nawet tryb kooperacji. Naturalnie, szybko po tym zaczęły pojawiać się filmy ze spoilerami. Studio walczy obecnie o usunięcie (a przynajmniej zablokowanie) materiałów, jednak nie będzie to łatwa batalia.
  • Dyskusja na temat wykorzystania AI przy tworzeniu gier trwa już od jakiegoś czasu. Większość firm zdaje się, mniej lub bardziej, rozważać ten pomysł. Nintendo natomiast mówi stanowcze „nie”. Prezes firmy, Shuntaro Furukawa, przyznał ostatnio, że woli stawiać na doświadczenie i kreatywność swoich pracowniczek i pracowników. Nie neguje, że generatywne AI może być przydatne, jednak jest świadomy możliwych problemów z prawem, konkretnie tym do własności intelektualnej. Japończycy są więc dużo bardziej sceptyczni w temacie sztucznej inteligencji niż Ubisoft czy Electronic Arts.
  • A skoro już przy Nintendo jesteśmy, to jedna z jego najpopularniejszych gier multiplayer – Nintendo Switch Sports – otrzymała darmową aktualizację. Do produkcji trafiła koszykówka. Dostępne są dwa tryby: pojedynek 2v2 i walka o najwyższy wynik przeciwko maksymalnie trzem graczom.

  • Prace nad remakiem Prince of Persia: The Sands of Time cały czas trwają, premiera planowana jest na 2026 rok… i to właściwie tyle z konkretów. Jakiś czas temu zespół tworzący produkcję zasilił oddział Ubisoft Toronto. Współpraca nie okazała się jednak zbyt owocna, bo w lipcu zwolniono aż 33 pracowników z tej właśnie filii. Jak tłumaczy firma, takie działanie ma na celu pomóc im w realizacji „ambitnego planu działania”, a zwolnienia to część kompleksowej reorganizacji studia.
  • Dzieje się także wokół Apex Legends. W lipcu Respawn Entertainment podzielił się nowymi planami wobec przepustek sezonowych – mianowicie, że nie będzie już można ich kupić za walutę dostępną w grze. Graczki i gracze zaczęli masowo zostawiać negatywne recenzje na Steamie, chcąc w ten sposób wyrazić swoje niezadowolenie. W opiniach przewijały się oskarżenia twórców i wydawcy (Electronic Arts) o chciwość. Ostatecznie 24 lipca Respawn Entertainment wydało oficjalne oświadczenie, że możliwość kupna przepustki premium za 950 Apex Coins nie zostanie usunięta.

  • Na początku miesiąca Sony Interactive Entertainment rozpoczęło opatentowanie ciekawej technologii. Stworzony przez firmę system ma pozwolić graczkom i graczom na nagranie określonego fragmentu rozgrywki i zapisanie wszystkich metadanych. Konsola przekształci potem takie nagranie w swego rodzaju „minigrę”, w którą następnie będą mogli zagrać inni. Pierwsze zastosowanie tego patentu, jakie przychodzi do głowy, to udostępnianie sekcji jakiegoś tytułu innym, nawet jeśli oni danej pozycji nie posiadają. Może to też ułatwić testowanie różnych ścieżek fabularnych w bardziej rozbudowanych produkcjach.
  • Japończycy mieli zresztą ręce pełne roboty także przy naprawianiu pewnej, niedziałającej dobry miesiąc, funkcji. Chodzi mianowicie o program PlayStation Stars, wprowadzony już w 2022 roku. Od 6 czerwca graczki i gracze z całego świata skarżyli się, że nie mogli zdobywać monet, a przy próbie zajrzenia do menu funkcji wyskakiwał błąd. Dopiero w połowie lipca Sony udało się to zreperować, kontynent po kontynencie. Osoby korzystające z programu zgłaszają, że wszystkie transakcje dokonane w czasie awarii zostały uwzględnione w aplikacji.
  • Dopiero co pisaliśmy o bezczelnym skopiowaniu gry Dire Decks przez Terry’ego Brasha. W lipcu niestety również doczekaliśmy się podobnej sytuacji. Tym razem Kenney Vleugels, deweloper indie tworzący MakeRoom, oskarżył twórcę produkcji Flora Corner o „mocne zainspirowanie się” jego pomysłem i stylem graficznym. Już pierwszy rzut oka na filmik w poniższym wpisie pokazuje, że identyczne są nawet interfejs czy dźwięki. Kenney apeluje o to, by nie robić takich bezczelnych zabiegów, podczas gry oskarżony stwierdził, że „ciężko wymyślić coś nowego, bo jest już sporo gier tego typu”. Dodaje także, że jego tytuł zaoferuje chociażby podlewanie roślin, czego w MakeRoom nie będzie. Czas pokaże, czy takie wyjaśnienie usatysfakcjonuje społeczność.

  • Korea Południowa ostatnio nie próżnuje w próbach przebicia się na zachodnim rynku. Choć ostatnio na językach wszystkich znajdował się przede wszystkim Stellar Blade, dobry początek na Steamie zarejestrowała także strzelanka The First Descendant. Z początkiem lipca (czyli w momencie premiery) w produkcji bawiło się ponad 200 tysięcy graczek i graczy. W szczytowym momencie liczba ta wzrosła do prawie 265 tysięcy. Z pewnością duży wpływ na to miał fakt, że gra jest darmowa, choć i tak wynik można uznać za imponujący.
  • 19 lipca premierę we wczesnym dostępie miało Dungeonborne. Produkcja o przemierzaniu lochów w formie FPP to swoista konkurencja dla Dark and Darker i można powiedzieć, że zaliczyła całkiem udany start. Obecnie oceny są „w większości pozytywne” – 71% z prawie siedmiu tysięcy recenzji poleca tytuł. Z pewnością w wypromowaniu gry pomogły przeprowadzone wcześniej beta testy. W pewnym momencie w podziemiach walczyło jednocześnie nawet 14 tysięcy osób.
  • 11 lipca Capcom zakończył wsparcie dla wydanego w zeszłym roku Exoprimal. W praktyce sprowadziło się to do tego, że po sezonie czwartym powrócił pierwszy. Od tej pory właśnie tak gra będzie powtarzać cyklicznie zawartość z poprzednich sezonów. Dotyczy to także różnych wydarzeń, takich jak podwójne punkty doświadczenia. Zapewne wyniki finansowe i zaangażowanie społeczności nie były tak wysokie, jak oczekiwało tego studio.
  • Sam and Max: The Devil’s Playhouse Remastered zadebiutuje już za dwa tygodnie! Skunkape Games zaplanowało premierę na 14 sierpnia, a gra będzie dostępna dla posiadaczek i posiadaczy PC, PlayStation 4, Xboksa One i Nintendo Switcha. Remaster pozwoli nam na przeżycie ostatniej części trylogii jeszcze raz, tym razem w odświeżonej szacie graficznej. Jeśli zaś nigdy nie słyszeliście o tym nietypowym, psio-króliczym duo detektywów, zobaczcie zwiastun poniżej.
  • Obbe Vermeij, deweloper pracujący dawniej u Rockstara przy kilku odsłonach GTA, oznajmił, że jego zdaniem GTA VI zawiedzie oczekiwania fanów. Co ciekawe, nie ma to być spowodowane niedoróbkami – wręcz przeciwnie, najnowsza część serii ma być najlepszą w historii. Vermeij uważa natomiast, że nie będzie odczuwalny aż taki skok jakościowy, co w przypadku Grand Theft Auto V, ponieważ różnice między konsolami starej i nowej generacji nie są tak znaczące, jak wcześniej. A to dla wielu osób może okazać się swego rodzaju rozczarowaniem. Czy tak będzie, dowiemy się już w 2025 roku.
  • W kolejnym miesiącu, a konkretnie 20 sierpnia, zadebiutuje także Black Myth: Wukong. Game Science zaprezentowało kolejny fragment rozgrywki, tym razem pokazujący walkę z bossami. Jednym z nich jest Guangzhi, przypominający wilka, drugim zaś smok Red Loong. W oczy od razu rzuca się dynamika obu starć, a dobre poznanie ataków przeciwników będzie kluczowe do zwycięstwa. Produkcja ukaże się na PC i PlayStation 5, a nieco później również na Xboksach Series X|S.
  • Ubisoft wreszcie zdradził, kiedy wyda Skull & Bones (recenzja na stronie) na Steamie. Premiery doczekamy się już 22 sierpnia 2024 roku.
  • Z kolei Call of Duty: Modern Warfare III trafiło 24 lipca do Game Passa. W strzelankę zagramy zarówno na PC, jak i Xboksie. Gigantowi z Redmond udało się więc wrzucić do usługi choć jedną grę z serii przed premierą Black Ops 6 (które na pewno pojawi się w Game Passie od pierwszego dnia).
  • Do premiery szykuje się także Amber Isle, lub, jeśli ktoś woli polski tytuł, Bursztynowa Wyspa. W grze wcielimy się w sklepikarza w wiosce pełnej dinozaurów i innych prehistorycznych stworzeń. Jednym z kluczowych aspektów rozgrywki będzie personalizacja i rozbudowana naszego sklepu. Przyjdzie nam też targować się z mieszkańcami. Szykuje się więc kolejna pozycja cozy z uroczą grafiką. Gra zadebiutuje na PC już 10 października, a nieco później na Switchu.
  • Arrowhead Studios zabrało się w lipcu za naprawianie optymalizacji Helldivers 2 na PC. Graczki i gracze od dłuższego czasu skarżyli się na spadki FPS-ów czy wywalanie gry do pulpitu podczas misji. Mniej więcej w połowie miesiąca wypuszczono patch mający na celu poprawić wydajność produkcji. Twórcy liczą, że pomoże to zachęcić społeczność do powrotu.
  • Do życia powraca także No Man’s Sky. Produkcja niedawno doczekała się wielkiej aktualizacji, która zarówno poprawiła już istniejące światy, jak i dodała trochę nowej zawartości (kolejną ekspedycję czy mecha bojowego). To, w połączeniu z obniżeniem ceny gry o ponad 50%, spowodowało ponowny napływ graczek i graczy. Obecne wyniki zbliżają się do poziomu sprzed pięciu lat, kiedy to No Man’s Sky debiutowało.
  • The Plucky Squire to urocza przygodowa gra akcji, która łączy grafikę dwu- i trójwymiarową. Przemieszczać się będziemy zarówno na kartach książki, jak i w prawdziwym świecie. Produkcję zapowiedziano już dwa lata temu, a pierwotnie miała zadebiutować już w 2023 roku, jednak All Possible Futures potrzebowali więcej czasu, by dopracować tytuł. Obecnie wiemy, że ma wyjść w tym roku, ale konkretów nadal brak. Twórcy niedawno udostępnili jednak zwiastun, w którym pokazują mechanikę korzystania z plecaka odrzutowego.
  • Jak się okazuje, nadchodzące Dragon Age: The Veilguard pierwotnie miało być grą multiplayer. Gary McKay, szef BioWare zdradził, że studio przez długi czas kombinował, jak wprowadzić do marki tryb wieloosobowy. Ostatecznie doszli do wniosku, że nie byłby to pełnoprawny powrót do korzeni, i zostali przy wersji dla jednego gracza. Niewykluczone również, że wpływ na ich decyzję miały zarówno bardzo słabe wyniki Anthem, jak i dobry odbiór Star Wars Jedi: Upadły Zakon.
  • Zapowiedziano Orcs Must Die! Deathtrap. Robot Entertainment opublikowało oficjalny zwiastun i podało kwartał, w jakim zadebiutuje produkcja. W nową odsłonę serii zagramy już na początku 2025 roku na PC i Xboksie Series X|S. Fani i fanki uniwersum mogą spodziewać się zarówno wielu nowych bohaterów, jak i kilku znajomych twarzy. Gra zaoferuje także kooperację dla czterech graczy.
  • Z dokumentów, które wypłynęły podczas sprawy sądowej między Wolfire Games a Valve mogliśmy dowiedzieć się ciekawej rzeczy odnośnie liczby pracowników w tej ostatniej firmie. W 2021 roku zatrudnienie miało sięgać 336 pracowników. 35 z nich to administracja, 41 pracuje nad sprzętem, 181 ludzi odpowiada za gry, a 79 – za poprawne funkcjonowanie Steama. Tak skromna obsada Valve zaskakuje, biorąc pod uwagę inne studia. W CD Projekt RED sam zespół pracujący nad Wiedźminem 4 liczy ponad 400 osób.
  • A skoro już o Wiedźminie 4 mowa, to niedługo ma on wejść w kolejną fazę rozwoju. Jak mówił w lipcu Paweł Sasko, reżyser sequela do Cyberpunka 2077, to właśnie nowa wiedźmińska saga znajduje się na „najbardziej zaawansowanym etapie prac” ze wszystkich tworzonych obecnie gier. Niestety, na więcej konkretów przyjdzie nam poczekać. Na razie wiemy tyle, że produkcja powstaje w oparciu o silnik Unreal Engine 5.
  • Trwają prace nad fanowskim, krótkometrażowym anime z uniwersum Elden Ring (recenzja na stronie). Odpowiedzialna za produkcję grupa Steins Alter wrzuciła krótki teaser, pokazujący wycinki niektórych scen. Całość ma trwać około pięciu minut. Osoby chętne mogą wesprzeć projekt za sprawą Patreona.
  • The Crust to symulator zarządzania kolonią na Księżycu. Produkcja VEOM Studio łączy w sobie dbanie o załogę z produkcją przedmiotów i eksploracją. Ta niepozorna produkcja, która zadebiutowała 15 lipca 2024 roku, nieoczekiwanie podbiła serca graczek i graczy na całym świecie. Krótko po premierze trafiła bowiem na listę bestsellerów Steama. A konkretnie na ósme miejsce. Przebiło takie pozycje, jak Black Myth: Wukong czy nowe DLC do Elden Ringa.
  • Oficjalnie trwają już prace nad filmem w uniwersum Watch Dogs. Ubisoft wrzucił na serwis X wpis ze zdjęciem z planu. Na klapsie znajdują się dwie ważne informacje: mianowicie nazwiska reżysera i operatora kamery. Pierwszy to Mathieu Turi, pracujący też nad filmową wersją A Plague Tale: Innocence (recenzja na stronie). Drugi natomiast to Daniele Massaccesi, którego możemy kojarzyć z takich dzieł, jak Marsjanin czy John Wick 2. Ponadto, jak sugeruje liczba na wyświetlaczu, przed wykonaniem zdjęcia nagrano już dobre 17 godzin materiału. Jednak na więcej szczegółów odnośnie fabuły czy daty premiery przyjdzie nam jeszcze poczekać.

  • Z kolei przyszłość produkcji bazowanej na Horizon Zero Dawn stoi pod dużym znakiem zapytania. Zwolniono bowiem showrunnera, Steve’a Blackmana. Został oskarżony o toksyczne zachowania i manipulowanie współpracownikami. Miał on napuszczać pracowników na siebie, według skarg nie stronił też od seksistowskich czy homofobicznych komentarzy. Na razie więc dalszy los serialu pozostaje nieznany. Można spodziewać się, że Netflix spróbuje znaleźć nowego showrunnera i kontynuować prace.
  • Scenarzysta Days Gone, John Garvin, nie daje za wygraną i cały czas powraca do tematu skasowania serii. Przyznał, że miał plany na trylogię i bardzo chciałby, żeby Sony kiedyś wróciło do tej marki. W sieci zawrzało na tyle, że głos postanowił zabrać menedżer społeczności w Bend Studio, Kevin McAllister. Przeprosił za „podjudzanie nadziei graczy przez ludzi pragnących lajków” i zapewnił, że pracują obecnie nad nowym IP, o którym w odpowiednim czasie powiadomią społeczność. Tym samym uciął wszelkie spekulacje dotyczące ewentualnego wskrzeszenia marki Days Gone.

  • W lipcu odbyły się beta testy Throne and Liberty, nowego MMO od Amazona. Tytuł zmierza na PC, PlayStation 5 i Xboksy Series X|S w formule free-to-play. W ramach testów graczki i gracze mogli sprawdzić najważniejsze mechaniki produkcji, takie jak eksploracja lochów w sześcioosobowych zespołach czy rozbudowana personalizacja postaci.
  • O tym, że do Tekkena 8 trafi Lidia Sobieska, wiedzieliśmy już od kwietnia. W końcu jednak, w połowie lipca, Bandai Namco podało oficjalną datę. Premier Polski od 26 lipca jest dostępna do zakupienia w formie DLC. Na zwiastunie poniżej zobaczycie, jak walczy, a także jakie alternatywne kostiumy przygotowali dla niej twórcy.
  • Ostatnio pisaliśmy o Avowed w kontekście tego, ile zajmie przejście gry oraz jak wyglądać będą wybory i ich konsekwencje. Teraz natomiast dowiedzieliśmy się, że w pracach nad produkcją pomagał nie kto inny, jak Josh Sawyer. Możecie go kojarzyć jako reżysera obu części Pillars of Eternity. Jego udział nie powinien zaskakiwać, bowiem nadchodzący tytuł Obsidianu jest osadzony w tym samym uniwersum, co wspomniane pozycje. Sawyer miał upewnić się, że twórcy z należytym szacunkiem podchodzą do tematu. Jednocześnie Gabriel Paramo, dyrektor ds. rozgrywki w Obsidianie przyznał, że jego zdaniem reżyserowi faktycznie zależy na tym, by Avowed odniosło sukces.
  • Studio Codemasters, odpowiedzialne za zeszłoroczne WRC ogłosiło swoje plany dotyczące rozszerzeń do gry. Już w październiku tego roku dostaniemy 2024 Season Expansion, płatne DLC z nowymi trasami i samochodami. Dodatkowo pojawią się kolejne kraje w ramach Rajdowych Mistrzostw Świata, a wśród nich – Polska i Łotwa. Być może dane nam więc będzie pojeździć po znajomych Mazurach. Ponadto twórcy zapowiedzieli kolejne dwa dodatki, planowane na nadchodzącą zimę i wiosnę 2025 roku.
  • Do premiery strzelanki Concord został niecały miesiąc. Wiemy, że w przypadku PC produkcja będzie wymagać połączenia konta PSN. W grze znajdą się mikropłatności, jednak mają dotyczyć wyłącznie elementów kosmetycznych. Rozgrywka przypomina tę znaną z Overwatcha, a po zakupie tytułu do dyspozycji będziemy mieć dwanaście map, sześć trybów rozgrywki i szesnaście grywalnych postaci.
  • Studio Firewalk omówiło też plany na rozwój Concorda po jego premierze. Twórcy zapewniają, że obejdzie się bez jakichkolwiek przepustek sezonowych. Zamiast tego dodatkowa zawartość będzie odblokowywana wraz z rozwojem naszego konta. Dodatkowe mapy, postaci i bronie będą regularnie udostępniane w ramach sezonowych aktualizacji.
  • Jeśli wsparliście pierwszą odsłonę Kingdom Come: Deliverance (recenzja na stronie) na Kickstarterze, to Warhorse Studios ma dla niektórych z Was miłą niespodziankę. Czesi ogłosili bowiem, że osoby, które wsparły grę od poziomu „Diuk”, otrzymają nadchodzące Kingdom Come: Deliverance 2 za darmo.
  • Studio postanowiło również odświeżyć pamięć graczkom i graczom i wypuściło podsumowanie historii z pierwszej części. Materiał, złożony z wszystkich przerywników filmowych (w tym tych z DLC), trwa ponad 5 godzin. Jest to więc idealna okazja na przypomnienie sobie fabuły Kingdom Come: Deliverance, jeśli nie macie czasu ograć całości przed premierą sequela.
  • 8 października ukaże się dodatek do Diablo IV (recenzja na stronie) Vessel of Hatred. Na naszej stronie pisaliśmy już o nowym zwiastunie, który zawierał też intro fabularne. Społeczność wywnioskowała z niego całkiem ciekawe informacje dotyczące nadchodzących zmian. DLC ma chociażby zmienić maksymalny poziom dający punkty umiejętności – od 8 października miałby to być 60. Jeśli wierzyć filmikowi, Blizzard planuje też przebudować system budowania mistrzostwa i będziemy otrzymać punkty mistrzowskie na każdy poziom, a nie po osiągnięciu maksymalnego. Ostatnią ciekawostką jest fakt, że znana z podstawowej wersji gry broń na materiale wideo zadawała dużo mniej obrażeń, niż wcześniej. To sugeruje, że zadawane i otrzymywane obrażenia zostaną zredukowane. Warto jednak pamiętać, że wszystkie te „zmiany” to na razie wyłącznie spekulacje.
  • Własnej zapowiedzi doczekała się też nowa klasa postaci, czyli spirytysta. Ma być najszybszą i najagresywniejszą klasą w Diablo IV. Walczy w oparciu o Wigor i specjalizuje się w walce wręcz. Styl spirytysty ma być połączeniem kickboxingu, boxingu, karate, muay thai i taekwondo. Ponadto jego umiejętności nawiązują do różnych Strażników: orła, jaguara, goryla czy skolopendry. Premiera tego wojownika to spore wydarzenie, bowiem to pierwsza nowa klasa w serii Diablo od wielu lat.
  • Twórca Manor Lords (recenzja na stronie), Grzegorz Styczeń, podzielił się ze społecznością zawartością nadchodzącej aktualizacji. Graczki i gracze mogą spodziewać się nowej jednostki – kusznika. Ponadto otrzymamy stawy rybne, które zapewnią nowe pożywienie dla osady, powiązaną z tym gałąź rozwoju, a także nowe portrety. Jednocześnie Styczeń przypomniał, że produkcja zostanie przepisana na silnik Unreal Engine 5.
  • Wokół nachodzących portretów zrobiło się zresztą małe zamieszanie. Niektóre osoby skierowały w stronę dewelopera zarzut, że zostały one wygenerowane przy użyciu AI. Grzegorz Styczeń szybko odpowiedział na te zarzuty i stanowczo stwierdził, że sztuczna inteligencja nie byłaby w stanie stworzyć tak dobrych grafik, a prace to w całości zasługa Beaty Krzywdzińskiej. Artystka współpracująca ze Slavic Magic jest odpowiedzialna za wszystkie obecne i nadchodzące do gry portrety. Możemy także znaleźć jej nazwisko w napisach końcowych Manor Lords.
  • Inna strategia oparta na budowaniu – tym razem fortec – również radzi sobie na Steamie całkiem nieźle. Mowa o Cataclismo, które wyszło w ramach wczesnego dostępu 22 lipca. Twórcy, Digital Sun, nie zwalniają tempa i już po niecałym tygodniu do gry trafił nowy tryb. To w pewnym sensie prezent dla społeczności, która od momentu premiery nieustannie wystawia produkcji pozytywne recenzje.
  • Inny tytuł od Hooded Horse (to wydawca, odpowiedzialny także za Manor Lords i Cataclismo powyżej), Norland, również ma się świetnie. Od momentu premiery, czyli 18 lipca, gra cieszy się dużym zainteresowaniem i zbiera w większości pozytywne recenzje. Pozycja, podobnie jak dwie poprzednie, jest dostępna w ramach wczesnego dostępu.
  • Paradox pracuje nad tajemniczym tytułem Project Caesar, który według społeczności ma być nową odsłoną serii Europa Universalis. Ostatnio oddział Paradox Tinto udostępnił mapę Świętego Cesarstwa Rzymskiego i od razu rzuca się w oczy niezwykłe przywiązanie do szczegółu. Możemy zobaczyć ogrom krajów – jest ich aż 357, co w porównaniu z niecałą setką dostępną w Europa Universalis IV robi wrażenie.
  • Małe fińskie Harakka Studio planuje w nietypowy sposób odświeżyć formułę doskonale nam znaną z RPG. W Peasant: Never Meet Your Heroes mamy się wcielić w zwykłego wieśniaka, który wyjątkowo gardzi nadużywającymi swojej sławy i mocy bohaterami. Dlatego też staniemy „po drugiej stronie” i pociągniemy herosów do odpowiedzialności. Pomysł zdecydowanie spodobał się graczkom i graczom, bo Finom udało się zrealizować cel zbiórki na Kickstarterze w mniej niż dobę. Obecnie uzbierano już prawie 160 tysięcy dolarów, czyli ponad pięć razy więcej, niż zakładana suma.
  • Zespół odpowiedzialny za World of Warcraft dołączył do związków zawodowych. Około 500 pracowników należeć będzie do Communication Workers of America. Związek obejmie zarówno oddział w Invine, jak i mniejszą filię w Massachusetts, i będą istnieć pod nazwą World of Warcraft Game Makers Guild.
  • Fortnite zostanie usunięty z Galaxy Store’a od Samsunga. Prezes Epica, Tim Sweeney powiedział, że firma planuje niedługo wystartować z własnym sklepem dla urządzeń mobilnych. Gry studia będą też dostępne w innych sklepach, które „dają deweloperom uczciwe warunki”. W ich poczet Sweeney wlicza chociażby AltStore.io, co oznacza, że możemy spodziewać się Fortnite’a na systemach iOS i iPadOS. Powodem takiej decyzji są zapewne nowe regulacje wprowadzone przez Unię Europejską.

  • Twórcy Star Citizena poniosą konsekwencje dyskryminacji wobec niepełnosprawnego pracownika. Po dwóch latach batalii o swoje prawa, Paul Ah-Thion, starszy programista, wygrał w sądzie. Chodziło o możliwość pracy zdalnej, koniecznej w jego przypadku z racji niepełnosprawności. Kłóciła się ona jednak z decyzją studia odpowiedzialnego za grę, Cloud Imperium Games, które w 2022 kazało wszystkim pracownikom wrócić do biura, które w trakcie pandemicznej pracy zdalnej przeniesiono od innego miasta. Ah-Thion wielokrotnie prosił o umożliwienie mu w tej sytuacji pracy zdalnej, ale firma zawsze odmawiała, a w końcu wysłała mu wypowiedzenie. Paul zgłosił sprawę do sądu, a ten w końcu przyznał mężczyźnie odszkodowanie w wysokości 27 748 funtów brytyjskich. Warto zaznaczyć, że 12 tysięcy z tej kwoty to odszkodowanie za „urażenie uczuć”.
  • 25 lipca ruszył drugi sezon rozgrywek Suicide Squad: Kill the Justice League. Twórcy dodali w nim postać Mrs. Freeze, czyli Victorii Frias, której bronią jest mroźny topór. W ramach nowego sezonu gracze otrzymają dwa epizody, z czego drugi ma trafić do gry w późniejszym terminie.
  • Jeśli czekacie na czwartą część Bioshocka, to ten wyciek może Was zaciekawić. W internecie udostępniono zrzut ekranu, który ma pochodzić z wczesnej wersji gry, jeszcze z 2021 roku. Wizja i styl mogły się więc od tego czasu nieco zmienić. Warto też zauważyć, że studio Cloud Chamber Games aktywnie poszukuje pracowników, więc możliwe, że prace nad grą ruszają pełną parą.
  • Twórcy Pacific Drive są zachwyceni sprzedażą gry. Mówią, że to „spełnienie marzeń”. Trudno się dziwić, skoro w zaledwie kilka miesięcy od premiery sprzedali ponad 600 tysięcy kopii. Nie spodziewali się takiego sukcesu, więc zdecydowanie mają co świętować. Zamierzają dalej rozwijać grę, zarówno przez darmowe aktualizacje, jak i płatne DLC. Wkrótce mamy otrzymać tryb fotograficzny, nowy pojazd oraz dodatkowe opcje personalizacji garażu. Jesienią zaś pojawiają się dwa poziomy trudności oraz opcja dostosowania rozgrywki w trybie Nowej Gry Plus.
  • Earth Defense Force 6 oberwało negatywnymi recenzjami. Wszystko przez kontrowersyjny wymóg logowania się do Epic Games Store w trakcie odpalania gry przez Steama. Od czasu intensywnego review bombingu do dziś ocena gry odbiła się od 29% pozytywów do dzisiejszych 52%. Szkoda, że twórcy najwyraźniej nie obserwowali rynku i tego, jak całkiem niedawno innym grom dostało się po głowie za podobne wymagania.
  • Gracze stają się coraz bardziej wymagający i coraz częściej wystawiają grom negatywne recenzje w sieci. Jednocześnie gry drożeją w dość szybkim tempie, więc ciężko dziwić się wzrostowi oczekiwań wobec nich. Niektórzy deweloperzy lubią w takich sytuacjach poprosić fanów wprost, by wystawiali pozytywne recenzje, jeśli gra im się podoba i chcieliby ją polecić dalej, albo jeśli po prostu w nią wierzą. Twórcy Once Human też tego próbowali, ale szybko skasowali wpis proszący o rekomendacje, gdy okazało się, że nowa aktualizacja do gry więcej w niej zepsuła, niż naprawiła.
  • Netflix pracuje obecnie nad 80 nowymi grami mającymi wejść do ich usługi. Planują ponoć wypuszczać jedną miesięcznie. Nie wiadomo, czy są to mobilne wersje słynnych tytułów, jak obecne już u Netfliksa Hades, GTA Vice City czy Dead Cells. Wśród dostępnych w usłudze gier jest też wiele tych, na które mało kto zwraca uwagę. Czas pokaże, co finalnie trafi w nasze ręce.
  • LEGO przygotowało cztery nowe zestawy klocków, tym razem dla fanów Fortnite’a. Pierwszy z nich to słynny Battle Bus z 9 minifigurkami, wśród których znajdziemy między innymi Peely’ego czy Brite Bombera. Zestaw ma kosztować 439 złotych i zawierać aż 954 elementy. Drugim będzie Supply Lama złożona z 691 elementów i w cenie 174,99 złotych. W zestawie z nią będą dostępne różne akcesoria, które będzie można schować w dziurze na grzbiecie figurki. Trzecia figurka to Durr Burger, który nie dość, że zakosztuje jedynie 64,99 złotych, to wielkościowo powinien zmieścić się w dłoni. Czwarty zestaw wywołał zaś sporo kontrowersji – jest to duża figurka Peely’ego. Zmieszanie wywołuje to, jak została zaprojektowany. Połowa figurki jest bowiem faktycznie znanym nam bananem, zaś druga – jego szkieletem z wylewającymi się z boku jelitami. Zapłacimy za niego 439,99 złotych.
    na grafice widzimy klocki LEGO z gry Fortnite, 4 zestawy, w tym figurka lamy, figurka banana, burger i autobus lotniczy z gry
  • W sieci zawrzało, gdy na jaw wyszły podejrzenia wobec Activision o wykorzystanie AI do tworzenia kosmetycznych dodatków do Call of Duty: Modern Warfare 3. Nie ma pewności, że nie stworzył ich człowiek, niemniej dowodów na to, że firma mogła skorzystać w tym celu z AI nie brakuje. Nie tylko pracownicy wyższych szczebli wypowiadali się pozytywnie o AI, ale też w ofertach pracy na stanowiska graficzne poszukiwano osób, które płynnie posługują się narzędziami używającymi AI, takimi jak Stable Diffusion czy Dall-E. Z tego też miały częściowo wynikać duże zwolnienia z Microsofcie, w których straciło pracę wielu grafików 2D.
  • Randy Pitchford ze studia Gearbox zdradził, że pracują nad nową grą z serii Borderlands. Więcej szczegółów mają zdradzić już niedługo.
  • John „Bucky” Buckley ze studia PocketPair, odpowiedzialnego za Palworld, skrytykował ocenianie sukcesów gier na podstawie ich liczby graczy. Twierdzi, że zjawisko umierania gier nie jest niczym złym ani też nowym. Jego reakcja może być odpowiedzią na zarzuty, że „Palworld umarło”, które pojawiają się w związku z dużo mniejszą liczbą użytkowników jego gry obecnie niż w okolicach premiery. Wciąż jednak tytuł plasuje się w 100 top-sellerów na Steam DB, więc chyba nie jest aż tak źle.
Scroll to Top
Verified by MonsterInsights