Choć czerwiec upłynął głównie pod znakiem wszelakich pokazów, nie zabrakło oczywiście innych wieści z growego podwórka. Specjalnie dla Was przygotowaliśmy podsumowanie tych najciekawszych.
Nie da się ukryć, że wszystkie portale growe (w tym oczywiście my) miały pełne ręce roboty za sprawą growych pokazów. A w tym roku było ich od groma! Jak nie Ubisoft Direct, to Summer Game Fest. Na stronie znajdziecie kilka podsumowań z najważniejszych eventów:
- Summer Game Fest 2024
- Future Games Show: Summer 2024
- Wholesome Direct
- Xbox Games Showcase 2024
- PC Gaming Show 2024
- Ubisoft Forward 2024
Poza tym, w minionym miesiącu mogliście na naszej stronie przeczytać, że:
- Yakuza dostanie własny serial.
- Zaprezentowano nowy, fenomenalny zwiastun rozgrywki do Dune: Awakening.
- Wreszcie oficjalnie ogłoszono Civilization 7… w nietypowy sposób.
- Kolejne Life is Strange pokaże nam dalsze losy Max z pierwszej części.
- Alan Wake 2 otrzymał niespodziewany DLC – Night Springs.
- Na tegorocznym Gamescomie nie zobaczymy PlayStation.
- GTA 6 jest postrachem innych wydawców i unikają go jak ognia.
- Phasmophobia otrzymała sporą aktualizację i nową mapę – Point Hope.
- Najpopularniejsi growi hydraulicy powracają – mamy pierwszy zwiastun Mario & Luigi: Brothership.
- Na GOG-u dostaniemy oryginalną wersję Resident Evil z 1996 roku – a kolejne klasyki są już w drodze!
Czerwiec 2024 – zbiorcze zestawienie newsów
- Nvidia ma się ostatnimi czasy wyjątkowo dobrze. 18 czerwca firma stała się najcenniejszą na świecie, zostawiając w tyle takich rywali, jak Apple czy Microsoft. Akcje spółki zyskały na wartości aż potrójnie, a to dopiero połowa roku. Nie ma jednak wątpliwości, że obecna wartość Nvidii robi wrażenie – firmę wycenia się na ponad 3 biliony dolarów.
- Całkiem nieźle radzi sobie też szef Electronic Arts. Andrew Wilson zainkasował za ostatnie dwanaście miesięcy prawie 26 milionów dolarów. Nie gorzej wygląda to w przypadku innych „grubych ryb”. Dyrektor finansowy Stuart Canfield zarobił 6,5 miliona, a prezes EA Entertainment Laura Miele – ponad 12 milionów dolarów. Szkoda, że odbywa się to kosztem zwykłych pracowników. W lutym 2024 roku zwolniono 670 deweloperów, co stanowiło 5% całej firmy.
- Jeśli nieraz zastanawialiście się, dlaczego produkcja gier AAA trwa tak długo, Mark Darrah z BioWare śpieszy z wyjaśnieniem. Jak tłumaczy, czasami kluczowe jest mówienie o swojej grze nawet przed ruszeniem z pracami, by wydawca nie anulował projektu. W pewnym sensie chodzi też o zachowywanie pozorów – z zewnątrz wszystko ma wyglądać na uporządkowane i „idące zgodnie z planem”, nawet gdy rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.
- Ciekawie słucha się niektórych historii o początkach popularnych serii gier. Twórca serii Yakuza (obecnie Like a Dragon, recenzję serii znajdziecie na stronie), Toshihiro Nagoshi, przyznał, że nie było mu łatwo nakłonić zarządu Segi do postawienia na swój projekt. Potrzebował około trzech prób, zanim zaufano mu na tyle, by umożliwić produkcję. Jak tłumaczy, Yakuza nie wydawała się tytułem, po który sięgną „kobiety i dzieci” – a właśnie w takim kierunku szedł ówczesny zarząd, by zwiększyć zainteresowanie zachodnich odbiorców.
- Greg Casavin ze studia Supergiant Games także podzielił się ciekawą anegdotą, tym razem związaną z Hadesem 2 (recenzja na stronie). Jak się okazuje, jedna z mechanik w grze była początkowo… zwykłym błędem. Chodzi o fakt, że Nemesis wychodziła z lokacji przy użyciu portalu do Świata Chaosu, a nie, jak większość postaci, przez bramę. Opcja portalu miała początkowo być zarezerwowana dla głównej bohaterki, ale to rozwiązanie ostatecznie przypadło twórcom do gustu. Doszli do wniosku, że dodatkowo urozmaici to warstwę fabularną produkcji.
- Netflix oficjalnie pracuje nad serialem w uniwersum Minecrafta! Pierwsze doniesienia pojawiły się już na przełomie maja i czerwca. Projekt ma związek z 15-tymi urodzinami tego legendarnego sandboksa. Możemy spodziewać się zupełnie nowych postaci i historii niezwiązanej z wcześniejszymi grami. Za produkcję odpowiada WildBrain, znane chociażby z Sonic Prime. Na razie nie znamy nawet przybliżonej daty premiery, choć więcej szczegółów to zapewne tylko kwestia czasu.
- Kena: Bridge od Spirits (recenzja na stronie) w końcu pojawi się na Xboksie. Wcześniej w produkcję studia Ember Lab można było zagrać wyłącznie na PC, PlayStation 4 i PlayStation 5. Ta przygodowa gra akcji trafi na konsole Microsoftu 15 sierpnia 2024 roku.
- Odwrotną sytuację możemy zaobserwować w przypadku Palworld (recenzja na stronie). Wszystko wskazuje na to, że kontrowersyjny hit z początku roku powoli zmierza na PlayStation 5. Jeden z menedżerów społeczności, tzw. Bucky, wrzucił na platformę X wiadomość z trzema sercami – w kolorach czarnym, zielonym i białym. Następnie dodał, że chciałby użyć jeszcze jakiegoś koloru, po czym wybrał niebieski. To zasugerowało społeczności, że do obecnych platform może dołączyć właśnie PlayStation.
🖤💚🤍Palworld🤍💚🖤
I want to add more hearts, but not sure what colour would fit…hmm…how about….
🖤💚🤍💙Palworld💙🤍💚🖤
Looks good I think!
👀
— Bucky | Palworld (@Bucky_cm) June 22, 2024
- Na jesieni dostaniemy remake Until Dawn. Odświeżoną grafikę ma zapewnić przeniesienie produkcji na Unreal Engine 5, dodatkowo możemy spodziewać się ulepszonych mechanik i kilku innych usprawnień. Remake ukaże się na PC i PlayStation 5.
- Ciekawą sytuację mogliśmy zaobserwować na początku czerwca na Steamie. Między dwoma deweloperami toczy się spór o skopiowanie przez jednego gry drugiego. Terry Brash znalazł na platformie itch.io karciankę Dire Decks, autorstwa użytkownika kindanice. Produkcja spodobała mu się tak bardzo, że… stworzył własną wersję na innym silniku i wydał ją właśnie na Steamie. Choć Brash utrzymuje, że „takie rzeczy są na porządku dziennym”, a on sam po prostu „mocno zainspirował się grą”, kindanice nie kryje swojego oburzenia. Na razie próbuje załatwić sprawę polubownie, jednak nie wydaje się to możliwe biorąc pod uwagę podejście drugiego dewelopera indie.
hi everyone. @terrybrash copied my game “dire decks” and is releasing it on steam under a different name without my permission. i have tried to get him to take the game down but he is unwilling to do so. not sure what to do in this situation… pic.twitter.com/jqT5SwiMpl
— kindanice (@kindanicegames) June 4, 2024
- Wraz z początkiem czerwca doczekaliśmy się także premiery Killer Clowns From Outer Space: The Game. Produkcja może pochwalić się całkiem udanym debiutem – na początku przyciągnęła nawet kilka tysięcy użytkowników i użytkowniczek jednocześnie. Tytuł pod względem mechanik przypomina Dead By Daylight, choć tutaj mamy do czynienia aż z trzema zabójczymi klaunami i siódemką ocalałych.
- FromSoftware, twórcy chociażby Elden Ringa (recenzja na stronie), pracują powoli nad kolejną produkcją. Na razie nie znamy co prawda żadnych szczegółów, jednak Hidetaka Miyazaki, CEO studia, zdradził ostatnio, w jakim kierunku może ona zmierzać pod kątem mechanik. Wcześniejsza produkcja firmy, Sekiro: Shadows Die Twice, znacząco różniła się od Dark Souls i jemu podobnych. Tam najlepiej było ciągle atakować, a uniki nie grały tak dużej roli, jak w sztandarowej serii studia. Miyazaki nie ukrywa, że widzi potencjał takiego rozwiązania i pole do usprawnień. Kto wie, może kolejne IP FromSoftware pójdzie właśnie szlakiem przetartym przez Sekiro?
- Inną ciekawą rzeczą, którą zdradził w czerwcu Miyazaki, jest jego podejście do obecnej fali masowych zwolnień w branży. Przyznał, że on sam nie wyobraża sobie czegoś takiego w FromSoftware. Zapowiedział wręcz, że tak długo, jak to on stoi na czele firmy, nie dojdzie do takiej sytuacji. To bardzo mocne słowa – czas pokaże, jak będzie się to miało do rzeczywistości.
- W połowie czerwca sporej aktualizacji doczekało się Cities: Skylines 2. Update miał na celu poprawić ekonomię i gospodarkę za sprawą, między innymi, takich rozwiązań, jak: zmienione wyliczanie czynszu czy usunięcie rządowych dotacji. Przebudowy doczekał się też system edukacji. Colossal Order ostrzegło graczki i graczy, że tak ogromna aktualizacja zapewne przełoży się na ciężkie czasy dla wirtualnych miast. Społeczność może spodziewać się masowego umierania mieszkańców, większego bezrobocia i wszechobecnych problemów finansowych.
- Niewątpliwie jedną z najbardziej wyczekiwanych gier 2024 roku jest Kingdom Come: Deliverance 2. Warhorse co jakiś czas dostarcza nam kolejne szczegóły dotyczące nadchodzącego sequela. W czerwcu dowiedzieliśmy się, w jaki sposób kontynuacja weźmie pod uwagę nasze decyzje z pierwszej części. Jak się okazuje, Henryk opowie swoją historię grupce mieszczan, a opcje dialogowe, które wybierzemy, pomogą ukształtować świat gry. Twórcy zaznaczają przy tym, że niektóre aspekty będą już z góry ustalone.
- To już pewne – Lords of the Fallen doczeka się sequela. Nie mamy jeszcze zbyt wielu konkretów, wiemy natomiast, że gra pojawi się na Xboksa Series X|S, PlayStation 5 i PC. W przypadku tych ostatnich pograją wyłącznie użytkownicy i użytkowniczki Epic Games Store. CI Games podpisało bowiem z firmą umowę na wyłączność. Pojawiły się również pierwsze doniesienia co do tytułu – kontynuacja ma nazywać się Death of the Fallen.
- Shift Up, studio odpowiedzialne za kwietniowe Stellar Blade, ogłosiło oficjalną roadmapę produkcji. W nadchodzących miesiącach graczki i gracze mogą spodziewać się kolejno: trybu fotograficznego (sierpień), nowych kostiumów dla EVE (po październiku) i dużej kolaboracji z innym IP pod koniec roku. Twórcy rozważają też wypuszczenie w przyszłości DLC i kontynuacji, jednak tutaj nie pojawiły się jeszcze żadne szczegóły. Jeśli zaś chodzi o wyniki finansowe Stellar Blade, to oszacowano, że gra rozeszła się w ponad milionie egzemplarzy na całym świecie.
- Pamiętacie jeszcze burzę wokół nierównych cen Hadesa 2 w różnych krajach? Po apelu graczy polska kwota została obniżona. Okazuje się, że ta dyskusja dalej zbiera owoce i w czerwcu podobny los spotkał No Rest for the Wicked (recenzja na stronie). Mroczne RPG kosztuje teraz na Steamie „dwie dychy” mniej, czyli 179 złotych.
- To nie koniec dobrych wieści dla polskich użytkowniczek i użytkowników platformy Valve. Także nadchodzący remake gry Silent Hill 2 doczekał się obniżki ceny. Wcześniej wersja na PlayStation kosztowała o 25 złotych mniej, obecnie natomiast oba wydania zrównały się i kosztują 299 złotych.
- Disney Epic Mickey: Rebrushed dostanie remake. I to całkiem niedługo, bo już 24 września. Tytuł to platformówka 3D, w której wcielimy się w Myszkę Miki uzbrojoną w… farbę i pędzel. Za pomocą tych narzędzi ukształtujemy świat dookoła nas. Produkcja zadebiutuje na PC, Xboksie One, Xboksie Series X|S, PlayStation 4, PlayStation 5 i Nintendo Switchu.
- Niespodzianka dla retrograczy (i nie tylko). Limited Run Games zapowiedziało prace nad przeniesieniem Fear Effect na współczesne platformy. Ta gra akcji od Kronos Digital Entertainment pierwszy raz zadebiutowała w 2000 roku na PlayStation. Teraz Limited Run, we współpracy ze Square Enix, planuje udostępnić produkcję na PC, PlayStation 4, PlayStation 5 i Nintendo Switcha. Premiera ma odbyć się już w przyszłym roku.
- A skoro już o klasykach mowa, to podczas czerwcowego Nintendo Direct dostaliśmy oficjalną zapowiedź gry Donkey Kong Country Returns. Pierwotnie produkcja pojawiła się na konsole Wii, jednak już 16 stycznia 2025 roku będzie dostępna dla posiadaczek i posiadaczy Switcha. To klasyczna platformówka, w której wcielimy się w tytułowego małpiszona (któremu towarzyszyć będzie jego towarzysz i najlepszy przyjaciel, Diddy Kong). Grafika, jak to w edycjach HD, zostanie odświeżona, by nieco bardziej dostosować się do dzisiejszych czasów.
- Nintendo Direct przyniósł też zapowiedź nowej Zeldy, a konkretnie The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom. Zdecydowanie największą gratką dla fanek i fanów serii jest fakt, że tym razem to właśnie Zelda będzie protagonistką. Wraz z pomocą duszka Tri i uzbrojona w Trirod, będzie musiała przemierzyć Hyrule i ocalić swoje królestwo przed tajemniczymi magicznymi wyrwami. Gra zadebituje już 26 września, wyłącznie na Switchu.
- fjsgif
- W czerwcu doczekaliśmy się kolejnej aktualizacji do Hogwarts Legacy (recenzja na stronie). Zawierała, między innymi, kolejne mechaniki i tryb fotograficzny. Avalanche Studios wreszcie udostępniło też wszystkim zawartość wcześniej ekskluzywną dla zamówień przedpremierowych i PlayStation. Więcej możecie zobaczyć na filmiku poniżej.
- Remake Alone of the Dark nie okazał się tak dużym sukcesem, na jaki zapewne liczyli twórcy. Sprzedaż okazała się na tyle rozczarowująca, że Embracer zdecydował się podziękować twórcom, firmie Pieces Interactive. Grupa kontynuuje więc czystki w swoich szeregach – od 1 kwietnia zeszłego roku zamknęli już 45 studiów, w tym odpowiedzialne za serię Saints Row Volition. Nie można też zapomnieć o tych sprzedanych, czyli chociażby Gearboksie czy Saber Interactive.
- 25 czerwca zadebiutowało Beyond Good & Evil: 20th Anniversary Edition. To odświeżona wersja klasyka od Ubisoftu, przeznaczona na PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xboksa One i Xboksy Series X|S. Poza znacznie ulepszoną grafiką oferuje ona chociażby automatyczny zapis, poprawione sterowanie czy tryb dla speedrunnerów. Zainteresowani będą mogli też nabyć wydanie pudełkowe, którego przedsprzedaż rusza już 12 lipca.
- Co królowało podczas czerwcowego Steam Next Fest? Odpowiedź jest prosta – survivale, a konkretnie Once Human i The Forever Winter. Pierwsze, czyli mix RPG-a akcji i MMO trafiło na steamowe listy życzeń ponad 14 tysięcy osób, a drugie – prawie 7 tysięcy. Analogicznie, w Once Human w pewnym momencie grało jednocześnie aż 19 tysięcy użytkowniczek i użytkowników. Starry Studio, twórcy postapokaliptycznej gry, mają więc sporo powodów do zadowolenia.
- Crash Bandicoot N. Sane Trilogy (recenzja na stronie) radzi sobie naprawdę imponująco. Od premiery minęło siedem lat, a odświeżona trylogia rozeszła się przez ten czas w ponad 20 milionach egzemplarzy. To dzięki sukcesowi tej kompilacji fanki i fani doczekali się kolejnych odsłon. Co prawda nie osiągnęły one tak dobrych wyników, jednak seria o jamraju dalej żyje – a to dużo, biorąc pod uwagę obecną sytuację w branży.
- Obsidian Entertainment pośrednio zdradziło, ile czasu graczki i gracze będą potrzebować na Avowed. Jak zdradziła reżyserka gry, Carrie Patel, możemy spodziewać się zbliżonych wartości do tych z The Outer Worlds. Konkretne liczby nie zostały rzucone, ale daje to pewne pojęcie. W kosmicznym RPG Obsidianu główny wątek zajmował 13-14 godzin. Wykonanie misji pobocznych dodawało drugie tyle, a wbicie platyny – kolejne 12 godzin. Jeśli ktoś chciał więc ukończyć The Outer Worlds na 100%, musiał spędzić w produkcji prawie 40 godzin.
- To nie koniec wieści o nadchodzącym RPG od Obsidianu. Twórcy opowiedzieli też co nieco o wyborach i konsekwencjach tychże. Carrie Patel wyjaśniła, że skutki niektórych decyzji zobaczymy od razu, inne natomiast po kilku godzinach czy dopiero pod koniec gry. To dość standardowa zagrywka – dużo ciekawej brzmi inna wypowiedź reżyserki. Wybory graczy mają wpływać też na zaufanie innych postaci do naszego awatara. Czasami zostaniemy nagrodzeni, innym razem zaś ukarani czy wręcz prześladowani. Zakończenie natomiast ma zależeć zarówno od dużych, kluczowych decyzji, jak również tych mniejszych, podejmowanych na różnych etapach rozgrywki.
- Cyberpunk 2077 (recenzja na stronie) przeżywa obecnie renesans. W dużej mierze za sprawą dodatku Widmo Wolności (recenzja na stronie), ale też regularnych aktualizacji, usprawniających i poszerzających Night City. Wiemy, że trwają już prace nad kontynuacją, i że ma być „bardziej amerykańska”. Co to dokładnie znaczy – czas pokaże. Wiadomo jednak, że by osiągnąć ten cel, projektem zajmuje się przede wszystkim bostoński oddział CD Projekt RED. Ma on zadbać o wierne odwzorowanie realiów Ameryki.
- Gears of War również przeżywa obecnie swego rodzaju „drugą młodość”. Na Xbox Game Showcase pojawił się zwiastun kolejnej odsłony serii – Gears of War: E-Day. W efekcie zainteresowanie poprzednimi częściami wzrosło o ponad 300%. Na pewno duży wpływ na to ma fakt, że cykl jest dostępny w ramach Game Passa. Premiera prequela ma nastąpić w przyszłym roku, a gra ukaże się na PC i Xboksie Series X|S.
- 16 lipca do Dead by Daylight (recenzja na stronie) dodana zostanie Lara Croft. Archeolożka spróbuje swoich sił w koszmarze u boku wielu innych postaci z różnych uniwersów. W tym samym dniu gra dostanie aktualizację poprawiającą, między innymi, balans.
The ultimate survivor faces a gauntlet of otherworldly peril.
Lara Croft is coming.
Dead by Daylight: Tomb Raider. July 16. @tombraiderPTB Patch Notes
Reddit 🔗 https://t.co/IulnB3mrTS
Forums 🔗 https://t.co/GNpztWbfXe pic.twitter.com/0kYgKzRVBL— Dead by Daylight (@DeadbyDaylight) June 25, 2024
- Pod koniec czerwca w Fortnite pojawił się nowy tryb rozgrywki – Reaktywacja. Mówimy tu o mniejszej mapie i liczbie osób (40 podzielonych na dziesięć zespołów). Dodatkowo możemy odrodzić się, jeśli przetrwa ktoś z naszej drużyny. To ciekawe rozwiązanie przyciągnęło graczy i graczki – w pierwszy weekend zagrało w niego ponad milion osób.
- W czerwcu byliśmy też świadkami dość absurdalnego fenomenu. Na Steamie pojawił się tytuł Banana. To darmowy clicker, w którym musimy, a jakże, klikać na banana. A właściwie kliknąć raz, bo właśnie na tym polega jedyne dostępne w grze osiągniecie. Mimo tego, przy grze w szczytowym momencie bawiło się ponad 900 tysięcy graczek i graczy. Możliwym wytłumaczeniem jest fakt, że da się nieco zarobić na skórkach dostępnych w grze. Jednak kupno nie jest obligatoryjne, bowiem te przedmioty wypadają w trakcie gry. Wszystko zależy od rzadkości danej skórki.
- Prawie rok od premiery Baldur’s Gate 3 (recenzja na stronie) Larian nie zwalnia tempa. Wiemy o kolejnej, siódmej już łatce, która zmierza do gry. Ma ona przynieść narzędzia moderskie, co znacząco ułatwi pracę nad modyfikacjami. Aktualizacja wprowadzi też więcej „złych” zakończeń. Wcześniej nie były nawet w połowie tak rozbudowane, jak te przewidziane dla tej „jasnej strony mocy”.
- Jeden z fanów Baldur’s Gate 3 postanowił natomiast przenieść produkcję na nietypową platformę – a konkretnie na pierwszy w historii laptop, Tandy TRS-80 Model 100. Urządzenie pojawiło się w 1983 roku i, jak się pewnie domyślacie, ma znacznie ograniczone możliwości względem obecnych pecetów czy konsol. Mamy tu więc do czynienia ze swego rodzaju demakiem. Alex Bowen uwzględnił w tej wersji cztery grywalne postaci, świat do eksploracji i walki rodem z klasycznych jRPG-ów.
- Zostając jeszcze na moment w temacie Baldur’s Gate 3, okazało się, że niektóre błędy poważnie wpływają na zadanie jednej z kluczowych postaci. W efekcie duża część graczy nie odkryła alternatywnych dialogów dla Shadowheart. Żeby nie spoilerować za dużo – chodzi o to, że po zebraniu minimum czterech „punktów Pieśni Nocy” możemy odbyć ciekawą rozmowę z towarzyszką i zapewnić sobie „lepsze” rozwiązanie pewnego wyboru. Niestety, mało kto się na to natknął, ponieważ naliczanie tych punktów jest zbugowane. Nie pomaga też fakt, że konwersację łatwo pominąć. Ba, czasami gra nawet nie informuje, że Shadoheart chce z nami porozmawiać!
- Użytkowniczki i użytkownicy serwera hardcore Defias Pillages w World of Warcraft padli ofiarami dużego laga. Z bliżej nieokreślonych powodów serwer się zawiesił, a osoby nieprzebywające w bezpiecznych strefach zostały zabite przez moby. Społeczność poszkodowana w wyniku błędu żąda teraz cofnięcia stanu serwera do tego sprzed awarii.
- Don’t Nod przesunęło premierę swojej nadchodzącej gry Lost Records: Bloom & Rage na początek 2025 roku. Jak sami mówią, chcą dać społeczności czas na spokojne ogranie nadchodzącego pod koniec 2024 roku Life Is Strange: Double Exposure. Pierwotnie obie produkcje miały wyjść w podobnym terminie, teraz jednak graczki i gracze będą mogli sprawdzić je w kilkumiesięcznym odstępie. Przypomnijmy, że to właśnie Don’t Nod wcześniej tworzył tytuły z serii Life Is Strange (z oryginałem na czele). Czyżby dalej mieli słabość do Max?
We've made the decision to move the release dates of Lost Records: Bloom & Rage to early 2025. We know you're all excited for both Lost Records and the new Life is Strange game, and we wanted to ensure both have adequate space to shine. The wait will be worth it! pic.twitter.com/PH1O7z3uUy
— DON'T NOD (@DONTNOD_Ent) June 28, 2024
- BioWare zdecydowało się wyjaśnić zdezorientowanej społeczności, dlaczego zrezygnowali z pierwotnego tytułu najnowszej odsłony Dragon Age. Najpierw produkcja otrzymała podtytuł Dreadwolf, co kojarzyło się jednoznacznie z Solasem, Straszliwym Wilkiem z trzeciej części gry. Obecnie jednak czwarta odsłona nazywa się Dragon Age: The Veilguard. Jak tłumaczy reżyserka gry, Corrine Busche, wybrali ten tytuł, bo lepiej reprezentuje to, o czym jest gra. Przyznała, że choć sama uwielbia Solasa, to jednak „nie jest to gra o nim”.
- Poznaliśmy także kilka innych szczegółów dotyczących samej rozgrywki w nadchodzącym Dragon Age: The Veilguard. Corinne Busche wyjaśniła, że ewolucja systemu walki jest charakterystyczna dla serii, a dynamizm walki ma na celu sprostać równie żywemu światowi. Z konkretów wiemy natomiast, że każda klasa będzie miała do dyspozycji dwa rodzaje ataków: mocne i szybkie. Ponadto kluczowe mają być uniki, kombinacje umiejętności i blokowanie/parowanie uderzeń. Ciekawie prezentuje się także to, że w tej odsłonie serii umiejętności towarzyszy odblokowujemy przez zacieśnianie więzi, a nie wbijanie kolejnych poziomów.
- Niedługo doczekamy się kolejnego dodatku do The Sims 4. Tym razem EA wprowadzi do gry aplikacje randkowe i karierę matchmakera. Graczki i gracze będą mogli stworzyć dla Simów profile oraz ustalić, co ich kręci i odrzuca (podobnie jak w The Sims 2). DLC zaoferuje też miasto Ciudad Enamorada, w którym znajdziemy różne miejsca na randki. Rozszerzenie wyceniono na 179,99 złotych.